FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => XJ X300, X305, X308 (1994-2003) => Wątek zaczęty przez: p123 w Kwiecień 09, 2024, 22:38:17 pm
-
Cześć.
Krótkie pytanie, czy Waszym zdaniem warto inwestować ok 2500 zł w piaskowanie i malowanie proszkowe elementów przedniego zawieszenia ?
Przy okazji tego, że mam wyjęty silnik i zawieszenie z auta to wymieniam tulejki wahaczy, czy sworznie też to się okaże, no i padło pytanie o malowanie wahaczy, sanek, sprężyn.
Co o tym myślicie ?
Piotr
-
Po co?
-
No właśnie nie wiem :) - stąd pytanie do Was.
Na pewno muszę wymienić gumowe tulejki wahaczy bo są spękane i chyba nie ruszane od nowości plus tuleje sanek przednich i mocowania do podłużnic.
Jeżeli malowanie ma mieć tylko aspekt estetyczny i nie ma ryzyka że coś przerdzewieje i się urwie to odpuszczę.
Piotr
-
Z proszkowaniem sprężyn bym uważał. Swego czasu zasięgałem opinii w temacie i ustaliłem, że lakier proszkowy tworzy twardą powłokę, która pęka na elementach pracujących. Dlatego na sprężynach, stabilizatorach itp. lepiej położyć zwykły lakier.
-
Jak robię swoje złomy tak, żeby były w kondycji konkursowej/"overrestored" to zawsze przy renowacji zawieszenia lakieruję jego elementy - ale nigdy proszkowo. Po prostu piaskowanie i na to podkład + lakier epoksydowy. Elastyczne toto, trwałe.
Przy proszku zawsze podczas montażu coś uszkodzisz i po ptokach. Z kolei jak podczas przygotowania do malowania się źle coś zasłoni to będziesz się mordować ze szlifowaniem otworów na gumy, żeby tuleje weszły - proszek daje grubą powłokę.
A takie lakierowanie pistoletem to same zalety :) Jak coś odpryśnie przy montażu to na koniec robię zaprawki pędzlem.
A jak mam jeździć autem normalnie to w ogóle szkoda pieniędzy na takie zabiegi.
Chyba, że mówimy o przednich sankach w xj40/x300 ;D Wtedy trzeba dmuchać, chuchać, konserwować.
-
Chyba, że mówimy o przednich sankach w xj40/x300 ;D Wtedy trzeba dmuchać, chuchać, konserwować.
Albo olać wycieki spod dekla zaworowego, wtedy sanki same się konserwują :-clap
-
Ja w swoim samochodzie XJ6 wyjąłem już jeden element zawieszenia i będę go malował.
Jako pierwsza warstwa idzie podkład epoksydowy, a na to czarny lakier poliuretanowy - oba chemoutwardzalne.
Z pewnością nie robił bym malowania proszkowego na tych elementach.
-
Jeśli masz dostęp zrobiony to warto zabezpieczyć i pomalować, tylko tak jak wspomniane powyżej, proszkowo wyjdzie zbyt twardo.
-
https://jaguarclubpoland.net/forum/index.php?action=dlattach;topic=34412.0;attach=17900;image
Zapłaciłem parę stówek za piaskowanie i ocynkowanie i trzyma się już 7 lat. To co na zdjęciu później pomalowałem przypadkową farbą antykorozyjną ;)
-
Ceny ocynku dziś, a 7 lat temu...różnią się nieco ;)