FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Jagmarket => Znalezione na allegro, ebay itp. => Wątek zaczęty przez: franiux w Październik 22, 2015, 16:14:09 pm
-
Witam, czy znany jest wam ten egzemplarz ? albo jeśli ktoś jest z Olsztyna to czy mógłby zerknąć okiem na niego.
Napisałem o VIN, ale już chyba wiem co go boli. Tylna klapa jest z wersji EU, na prostokątne tablice a powinna być kwadratowa. Poprawcie jeśli się mylę
http://allegro.pl/jaguar-4200-xj-full-opcja-i5746636329.html (http://allegro.pl/jaguar-4200-xj-full-opcja-i5746636329.html)
(http://www.zajazd-sokol.pl/upload/Bez%20nazwy-1.jpg)
-
Znawca tematu robił zdjęcia, nie widać szczelinek, i nie ma prostych linii do odbicia, tylko daleko jakiś parkan. Samochód opisany jako bez wypadkowy, może i prawda... Dla mnie z oka na szybko, bardzo ładny. Troskę linia pr przód ale to chyba fabryczna, zdjęcia nie pokazują tego co by się chciało zobaczyć. ale podoba mi się to co widzę! :-super
-
Najbogatsza wersja to to nie jest. Jeszcze brakuje trochę w wyposażeniu by osiągnąć szczyt.
Licznik w milach. Czyżby Amerykaniec? Jeśli tak to obrysówki z tyłu przystosowane do wymogów EU.
-
Rejestracja ze słupska.. lokalizacja olsztyn? hmm może być tak, że albo jeździł nim przez rok na blachach poprzednika albo kupił go by odremontować/odrestaurować i na handel.
no tak albo Kotek jeździ w rodzinie!
Tak przy okazji bardzo ładny okaz - na zdjęciach :)
-
Pisze, że Kanada, ale klapę z tyłu ma EU, na prośbę o VIN jeszcze nie odpowiedział, Tablice są z Olsztyna, to są stare zdjęcia
-
Kiedyś o nim myślałem, po zdjęciach zachwyca. Ale dla mnie to go przekreśliło że z Kanady . I cena spadła bo z pół roku temu był za chyba 60k.
-
no to chyba wiem więcej Panowie,
auto w 2008r miało 84 tys km, w Kanadzie była szkoda całkowita, nie widziałem zdjęć bo nie ma
w grudniu 2014 była szkoda na 9500 zł, nie wiem jaka
zdjęcia auta jak i tablice są byłego właściciela, obecny właściciel go sprzedaje poprzez pośrednika, wydaje mi się że to jakiś arab.. (nick na allegro też arabski)dziwne historie z samochodem opowiada, że super stan i on nic nie wiedział o szkodzie itd... moim zdaniem ten temat śmierdzi, jak bardzo ciężko powiedzieć. Zerknijcie w jego aukcje, auto sprzedaje też jako s-type..
-
ale syfffffff..... wiedziałem że zbyt ładny... powodziak znów się trafił.
-
Ogłoszenia już nie ma. Może sprzedał. Tak czy inaczej było zbyt piękne aby było prawdziwe.
-
tego jaguara widzialem w zeszlym roku, byl wystawiony na allegro i otomoto, miejsce sprzedazy: Słupsk, nawet na tle tego samego domu. Nie pamietam ceny.
Ale jesli w ciagu roku 2 razy pojawia sie w sprzedazy, w Słupsku, pozniej w Olsztynie, to co najmniej troche dziwne...
-
unikać!!! z autopsji!!! nie brać... choćby był i z paltyny.
-
unikać!!! z autopsji!!! nie brać... choćby był i z paltyny.
Otóż Drodzy Panowie, to ja kupiłem to autko w czerwcu 2016 roku i rzeczywiście właścicielem był Arab, student medycyny na olsztyńskim Uniwersytecie. Autko jest z Kanady, po dużym wypadku - ktoś mu ostro wjechał w bagażnik i dlatego cały tył miał zrobiony! Przebieg z którym to auto kupiłem to 132 tys kilometrów, a dzisiaj jest 182, czyli zrobiłem 50 tys kilometrów. Auto jest ciche, dobrze się prowadzi, nic nie puka, nie trzeszczy, wygląda ślicznie, pachnie wewnątrz przyjemnie skórą, silnik nie pali grama oleju i przez te już prawie 6 lat posiadania przeze mnie tego Jaga był on praktycznie bezproblemowy. Krótko przed osiągnięciem 180 tys przebiegu musiałem regenerować konwerter skrzyni biegów, a teraz czeka mnie wymiana/regeneracja katalizatorów.
Tak więc określenia typu: unikać, nie brać, padlina, czy co tam jeszcze padało na temat tego autka uważam za mooooocno przesadzone. Byłem świadomy tego co kupuję i spodziewałem się z tym autkiem większych problemów, a okazało się, że jeździ bezproblemowo i do tego bardzo przyjemnie.
A tak na marginesie: Arab sprzedawał tego Jaga, bo wracał już do siebie i też żal mu było! Używał go okazjonalnie do dojazdów na lotnisko i w ogóle do dłuższych wyjazdów, bo na co dzień poruszał się po Olsztynie Fiatem Punto, a Jag stał w garażu.