Autor Wątek: Kocur prycha jak dam powyzej 2000/min  (Przeczytany 3085 razy)

Batzi

  • Gość
Kocur prycha jak dam powyzej 2000/min
« dnia: Czerwiec 07, 2008, 16:07:56 pm »
Mam klopot z 4 litrowym ,rok 93 . Od jakiegos czasu , gdy jest cieply musze go dlugo krecic zeby odpalil i nie przekracza 2000 obrotow- TYLKO CZASAMI-przechodzi mu to wprawdzie ale zdarza sie coraz czesciej.Zadnych "check engine" itp.Stawiam na MAF bo zlachany-brudny i siatka wywalona---moze czujnik walu-jak dam wiecej gazu prycha jak przy spoznionym zaplonie i "hamuje".Czasem gasnie na swiatlach. Nie trzyma obrotow-faluja.Jest takze mulem a nie zwinnym mruczkiem jakiego znam z 3.2 albo 3.6 bez kata-chociaz to typowe dla 4.0.Kat wymienilem , swiece , kable ,kopulke, filtry ,olej- AHA- bierze olej na pierwszym cylindrze i czasem musi dluzej pochodzic zeby zaskoczyl-swieca zawalona-pozniej spoko.Mruczy az milo posluchac.
Troche siara jak musze krecic kota 2-3 razy ,a poza tym pod gorke musze zapieprzac 40km/h bo zlosliwiec nie da wiecej niz 2000obr/min i mniej. Jeszcze raz TAK ZDARZA SIE DWA TRZY RAZY W TYGODNIU-kocur lazi caly tydzien po 200km dziennie.
POMOZCIE DOBRYM SLOWEM......

Offline V12

  • JCPF Club Member
  • Forumowicz Executive
  • ***
  • Wiadomości: 434
  • Nowe części zamienne Jaguar Daimler tel. 5O61122O4
    • V12.com.pl
Odp: Kocur prycha jak dam powyzej 2000/min
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwiec 07, 2008, 21:07:48 pm »
czujnik położenia wału do wymiany.
XJR-S 6.0 Asprey#99

XJRfan

  • Gość
Odp: Kocur prycha jak dam powyzej 2000/min
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwiec 08, 2008, 17:11:26 pm »
miałem to samo, tak jak mówił jagoholic czujnik połozenia wału.

Offline Yoohas

  • Forumowicz Daimler
  • *****
  • Wiadomości: 1.283
Odp: Kocur prycha jak dam powyzej 2000/min
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwiec 30, 2008, 12:04:12 pm »
Witam. Mam nadzieję, że tak jak już to kilka razy uczyniliśie, pomożecie mi również teraz.

Samochód: Daimler XJ40 4.0 litra 222 KM, automatyczna skrzynia

Jak już kiedyś pisałem powyżej 90 km/h autem strasznie szarpie - tak jakby silnik gasł i zapalał.
Wymieniłem most bo był pierwszym podejrzanym - most jest teraz cichy ale szarpanie nie ustało.
Skrzynia zmienia biegi w miarę płynnie.
Wał i krzyżaki w porządku.
I teraz zagadka - jak ostatnio poruszyłem kopułkę to objawy się nasiliły - zaczął szarpać już przy 70 km/h.
Zauważyłem, że objawy nie są zależne od prędkości tylko od obrotów silnika. Szarpie powyżej 2000 obr/min.
Wymieniłem świece, kopułkę i palec. Jest lepiej ale nadal szarpie przy ok. 2300 obr/min.

Pytanie:

- czy to przewody wysokiego napięcia?
- czy może cewka do wymiany? - dodam, że wczoraj zauważyłem przebicie na cewce - pomiędzy kapturkiem izolującym jeden z kabelków a kablem wysokiego napięcia wychodzącym z cewki. Zaizolowałem ale szarpanie nie ustaje.
- czy może właściwym tropem jest paliwo? Pompa, wtryski, ciśnienie?

Jako wskazówkę dodam informację, że rozrząd mi hałasuje przy odpalaniu ale rozrządu o takie szarpanie bym nie posądzał...
Sam sobie w życiu jakoś nie radzę, Więc Biuro Porad dla innych prowadzę.