Nooo co do Kota z ogłoszenia to raczej niewiele ma wspólnego z fabryczną specyfikacją Vanden Plas'a. Tak na moje oko wygląda jak składanka nieco przypadkowych części. Co prawda samochody ze znaczkiem Vanden Plas, z tego co zauważyłem, również nieco się od siebie różniły ale pewne cechy są na przynajmniej 90% wspólne:
- ramka grila,
- listwa na tylnej klapie (ergonomiczna jak ktoś zauważył sprytnie, z profilowanymi miejscami na paluszki - gdyby ktoś chciał się bawić w pchanie zdefektowanego Jag'a
,
- emblematy na tylnej klapie w kolorze czerwonym,
- oryginalne radio bez RDS,
- nie we wszystkich wersjach występuje system audio z dodatkowym wzmacniaczem i głośnikami,
- tylne obrysówki w kolorze czerwonym (boki zderzaka) świecą razem z lampami,
- felgi 20 spoke (naked nuts) - IMHO piękne ale nie do odrestaurowania (w naszym pięknym kraju) w przypadku gdy są skorodowane,
- najczęściej lusterko wewnętrzne jest w wersji "z guziczkiem" a nie z suwakiem,
- na górnej konsoli oświetlenia wnętrza i sterowania szyberdachem występuje panel 4 przycisków do sterowania praca np. bramy garażowej,
- układ wydechowy wyposażony jest w 4 sondy lambda,
- czasem brak jest układu kontroli trakcji (puste miejsce na wyłącznik),
- nie zawsze występuje ogrzewanie foteli,
- kształt oparcia i siedziska tylnej kanapy jest nieco inny (napewno w LWB),
- drewniane elementy na drzwiach i desce rozdzielczej z charakterystyczną inkrustacją (lamówką) podobnie jak w Daimlerze,
- nieco uboższy system alarmowy,
- numery na podszybiu i naklejce mogą nieco różnić się od numeru napitego na podłużnicy w bagażniku czyli tego który powinien figurować w dowodzie rejestracyjnym (czasem powoduje to "kłopoty" przy przeglądzie rejestracyjnym lub przy spotkaniu z policją - wywołane niewiedzą właściciela samochodu i 2 strony
i to chyba na tyle.
Sam od kilku lat użytkuję Vanden Plas'a LWB i nie zauważyłem jakichś znaczących różnic w stosunku do wersji europejskiej.