Dział Techniczny > XJ-40, XJ-81 (1986-1994)
I kotecek wkoncu zmarzł;/
peres20:
Witam szanowne grono po długiej nieobecnosci :-V. Ale nie myslcie koledzy ze wogule mnie tutaj nie było, ja byłem obserwowałem , ale nie było co pisac , bo po co jak juz wszystko napisane, az do dnia dzisiejszego!!!! :-hehe.
A wiec pisze do was poniewaz , dzsiaj rano chce odpalic swojego białego Kotecka , atu nic , nie to ze nie kreci , bo kreci bateryjka w domciu była. silnik sie do mnie nie odezwał wcale :-cry. obraził sie chyba. Nie no powaznie chodzi mi o to , nie wiem gdzie jest słaby punkt 40stki jesli chodzi o mrozy , nie wiem gdzie zamarzl , czy układ zapłonowy czy co?? a moze paliwko słabe i gdzies przyłapało czy cos tego????? Jakies Pomysły???? Pozdrawiam serdecznie :-R.
optre:
Stawiam na to że paliwko nie dochodzi. Slychać pompę?
peres20:
a tego nie jestem pewien na 100%, ale co ma pompa do mrozu??. Dodam ze dosc długo stoi na mrozie.
optre:
Do mrozu raczej nic nie ma, ale może to poprostu zbieg okoliczności i wcale mróz nie jest przyczyną, niewiadomo, warto sprawdzić.
peres20:
nie no wydaje mi sie na 100% mroz jest za to odpowiedzialny bo jak go stawiałem ostatni raz to chodził jak zegarek , a postał tydzien , moze dwa dni dłuzej na mrozie i dupa, za przeproszeniem , nie chce odjarac;/. jak bede w domu to sprawdze czy iskre daje wogole. i czy pompa paliwa chodzi tez sprawdze; ;D
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej