Dział Techniczny > XJ Seria I do III (1968-92)
Jazda zimą 3 serią :)
adams:
Witam!
Jagem (III serjaw) zime jezdzi sie wspaniale. Pierwszy raz w tym roku jezdze zima, jestem mile zaskoczony! Jag idzie jak czolg, nie straszne mu sa kolejyny ze sniegu. Kiedy trzeba wpasc w poslizg kontrolowany i pokonac zakret w pelnej szybkosci nie ma z tym zadnego prblemu. Przy tak duzej mocy i ciezarze ma sie pelna kontrole nad samochodem, oczywiscie do czasu ;D ;D ;D ;
poz adams
Jacoll:
Dziś wybrałem się na zimową przejażdzke, bo chcialem w plenerze zrobić kilka fotek. Niestety nie podzielam optymizmu kolegów :-wstyd. Po ubitym śniegu mój samochód jedzie dobrze, natomiast już wzniesienie jest dla niego wyzwaniem. Poza tym przy dodaniu gazu wpada w poślizg. Podobnie jest przy parkowaniu, rozjeżdzony śnieg i już kłopot. Oczywiście nie zmienia to mojej miłości do jaga :D
P.S
Na codzień jeżdzę autem z napędem 4x4 i dużymi zimowymi oponami, może dlatego czuję "delikatną" różnicę
big wroblewsky:
mysle ze nie ma problemu zeby jeździc jagiem zimą, chociaz jak chcialem wyjechac z zasypanego sniegiem podwórza na letnich oponach, musialem odsniezyc cale podwórze a i tak było sporo problemów.
jechalem tym moim tez i jazda na letnich oponach i z silnikiem v12 to juz kuszenie losu, szczególnie jak sie chce zatrzymac (ja grzmotnąłem w garaż) bo koła tylne pchają a przednie sie ślizgają...
naughtycat23:
V12 i letnie opony w zimie = kiepski pomysł, mój ma zimówki mimo że w sumie nie jeździ w zimie a i tak przed domem w bardzo podobnych warunkach przy nie dużej w sumie prędkości mało nie staranowałem bramy osiedlowej :-tylko
walec:
w XJ40 na Dunlopach jest tak samo (letnich) tylne koła pchają a przednie robią cos w stylu pługu bo przy toczeniu się ABS się nie włącza. garaż mam pod domem, nachylenie ok 15-20 stopni, wystarczy minimalna ilość śniegu i jest dramat, wjeżdżać w zimie muszę na "N" bo inaczej auto ściąga w dół :-thumpdown
od początku zimy wyjechałem tylko w tę sobotę i starczy...
ale dajemy radę :-tylko
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej