Ogólnych wskazówek jest wiele.
Mam jednego Youngtimera w garażu, którym raczej nie jeżdżę zimą.
Ja mieszkam poza Warszawą, więc raz w tygodniu, czasami dwa razy zimą wyjeżdżam na drogi ośnieżone, gdzie nie ma grama soli.
Instrukcja w moim aucie mówi, że auto powinno przejeżdżać raz w tygodniu 8 metrów - ten dystans gwarantuje pełne dwa obroty wszystkich mechanizmów i rozprowadzenie smarowideł.
Także moje wskazówki byłyby takie - raz w tygodniu odpalaj Jaga, przejedź nim pewien dystans do pełnego rozgrzania silnika. Jeśli masz możliwość to po ośnieżonych drogach, jeśli nie - to po prostu poczekaj na suchy dzień bez soli.
Jeśli jednak chcesz uśpić Jaga (czego nie preferuję - auta służą do jeżdżenia nie stania w garażu) to trzeba wyjść akumulator i postawić go na kobyłkach (żeby się opony nie zdeformowały).
Jeśli auto ma stać dłużej niż 3 miesiące to proponuję odkręcić świece i nalać do pełna oleju do cylindrów. To takie starodawne metody, ja je stosuję jak muszę i uważam, że się opłaca.