Mam niemały problem... Jak przyszła niższa temperatura, tj. około 0, z mojego dachu dochodzą dziwne trzaski! :-( Jak samochód się dobrze nagrzeje w środku, ustaje to, jednak szybko to nie jest... Właścicielem auta jestem od lata, stąd nie wiem, czy wcześniej miało to miejsce przy niskich temperaturach. Jeśli chodzi o dźwięk, to jest on czysto metaliczny - jakby wgiąć jakąś blachę i potem ją wypchnąć w miejscu wgięcia, żeby "odstrzeliła" z powrotem. Oczywiście nie muszę tłumaczyć, jak bardzo mnie to niepokoi! Zacząłem się zastanawiać, czy kot nie miał kiedyś czegoś poważnego, co miało do tego związek z dachem ;-( Nie pozostało mi chyba nic innego na razie, jak pożyczyć miernik grubości lakieru i przemierzyć dach? Spotkał się ktoś z czymś takim już? Dodam tylko, że mam szyber, choć to raczej z całej tylnej części dachu dochodzi, a nie z okolic szyberdachu ;-(
Jakieś sugestie?