Polski guru światowego designu samochodowego Tadeusz Jelec przyjechał do Trójmiasta, żeby ze studentami gdańskiej ASP poprowadzić warsztaty z wzornictwa. Ich efektem będzie jeżdżący prototyp pojazdu, w skali 1:1
Tadeusz Jelec, jeden z głównych stylistów Jaguara pojawia się w Gdańsku raz na kilka lat. Jego przyjazd jest prawdziwym wydarzeniem dla osób związanych ze sztuką projektowania, nie tylko z północnej Polski.
Żaden z polskich designerów nie osiągnął tyle co Tadeusz Jelec. Absolwent słynnej brytyjskiej Royal College of Art wspiął się na wyżyny w niezwykle trudnej i wymagającej dziedzinie - wzornictwie samochodowym. Pozycja jednego z głównych liderów zespołu projektowego Jaguara, marki, która zalicza się do najszlachetniejszych we współczesnym przemyśle samochodowym, sprawia, że jego prace trafiają już do muzeów.
Tadeusz Jelec pochodzi z Giżycka. Studiował na Politechnice Gdańskiej. Gdy znalazł się w Anglii, postanowił zdawać do słynnej Royal College of Art. Tam zauważyli go styliści Jaguara. Dostał zaledwie dziesięć dni na odświeżenie wyglądu najbardziej prestiżowego modelu - XJ. Widząc efekty jego pracy, Jaguar Design Studio zaproponowało mu pracę w zespole projektowym. Jego dziełem jest m.in. wnętrze najnowszego Jaguara XF.
- Jelec od wielu lat nieprzerwanie związany jest z Trójmiastem - mówi Małgorzata Dorodzińska z gdańskiego przedstawicielstwa Jaguara. - Pojawia się tu regularnie. Tak prywatnie, jak i szkoleniowo. Realizuje bowiem ciekawe projekty ze studentami wzornictwa na Akademii Sztuk Pięknych. Tak jest i tym razem.
- W ramach warsztatów o nazwie TJ-x, nawiązującej do inicjałów mistrza i konwencji oznaczeń Jaguara, studenci wydziału wzornictwa pracują od piątku nad stworzeniem nowej koncepcji małego, dwuosobowego samochodu z napędem elektrycznym - mówi profesor Jacek Popek z gdańskiej ASP.
Zajęcia ze sławnym designerem nie ograniczają się tylko do stawiania kresek, tworzenia wizji i określania kryteriów funkcjonalności. Sposób postrzegania designu przez Tadeusza Jelca to bowiem swego rodzaju metafizyka, kolaż doświadczeń i obserwacji, który artysta potrafi ubrać w słowa i przekazać swoim słuchaczom.
Właśnie w taki metafizyczny traktat zamieniła się wizyta designera w salonie Jaguara. Operując na materialnym przykładzie, czyli na Jaguarze XF, opowiadał on o filozofii kreacji marki. O skojarzeniach, jakie towarzyszyły doborowi materiałów, czy takim, a nie innym kształtowaniu poszczególnych elementów wnętrza. A także o życiu, muzyce, a nawet przemijaniu.
Źródło: Gazeta Wyborcza Trójmiasto