Dział Ogólny (Tematy Jaguarowskie i nie tylko) > Jaguar News & Jaguar Scena

Jag Limo Green

<< < (2/2)

Feler:
Hmm - tym to mozna zbierać piłki golfowe albo kury po wioskach ale brakuje odpowiednich drzwi jak w kultowych syrenach 104, ew. w mazdach rx-8 :) A wracając do tematu elektryka w new XJ to opisane parametry są grubo wyśrubowane - przy naszych warunkach drogowych nie ma szans by na naładowanych aku przejechać nawet 500km, ale to i tak dobry wynik. Ciekawe jak to się przekłada na koszty eksploatacji, i nie chodzi tylko o koszt energii/paliwa ale o resztę kosztów związanych z użytkowaniem takiego napędu?

MATriX335:
Nawet jak by miał zasięg tylko 300km to na samochód do miasta nadaje się idealnie.

KRISS:
Nie no koszty eksploatacji... Jaguara? heh kosmiczne.
Koszty eksploatacji... pali prawie nic, za to wizyta w ASO Jaguar...
Ja tego nie jestem w stanie sobie wyobrazić :)

Yoohas:
Ehh......ekologia........

jak pewnie zauważyliście wszyscy uwzięli się na samochody. Są one traktowane jako samo zło tego świata. Rozumiem ograniczanie emisji tlenków siarki i innych szkodliwych związków. Jak widać emisję CO2 też da się obniżyć, zmniejszając zużycie paliwa i przy tym nie rezygnując z osiągów. To rozumiem - po prostu poprawiamy efektywność spalania paliwa w silniku (swoją drogą dlatego w nowoczesnych autach po 15 minutach jazdy w zimę jest nadal zimno - silnik się nie nagrzewa :) ). Ale nigdy chyba nie zrozumiem idei Priusa i innych. Ani to ekologiczne, ani oszczędne. Wszystko wygląda pięknie dopóki nie skończy się żywotność akumulatorów. Jak pewnie niektórzy z Was wiedzą, kwaśne deszcze powstałe w okolicach fabryk akumulatorów do Priusa (Kanada) powoduję wymieranie dziesiątek kilometrów kwadratowych lasów. Emisja gazów SOx, NOx itp. jest kosmiczna w fabrykach produkujących te akumulatory. W Polsce napęd elektryczny też nie jest taki ekologiczny bo prąd produkujemy z węgla.

Ostatnio miałem okazję przez rok współpracować z elektrownią Bełchatów - jak pewnie wiecie, jedna z największych elektrowni na węgiel brunatny w Europie. Raporty i liczby mówią same za siebie:

- człowiek odpowiada za ok. 10-13 proc. emisji CO2 do atmosfery. Poza tym nie zauważa się znacznego wzrostu procentowego CO2 w atmosferze - od wielu wielu lat wynosi on ok. 2 %.

- jeden średni wybuch wulkanu generuje emisję SOx i NOx równą prawie rocznej światowej emisji tych gazów

- z 13 % emisji CO2 do atmosfery, ok. 25 % to samochody - czyli w sumie samochody odpowiadają za ok. 3% emisji CO2 do atmosfery. Jeśli obniżymy emisję CO2 w autach o 50 % to uzyskamy powalający wynik - zmniejszenie emisji CO2 o 1,5 %.

Więc oczywiście warto mieć ekologiczne auto ale w jakiejś granicy rozsądku. Uważam, że napęd elektryczny jest dobrym chwytem marketingowym, a summa summarum jest to zabieg szkodliwy dla środowiska. O wiele bardziej perspektywiczny jest napęd na wodór. BMW już to robi...

KRISS:
za parę lat będą dzieci Cie wytykać palcami na ulicy jak będziesz mieć silnik powyżej 3.5litra :)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej