Jaguar Land Rover (JLR) naciska na rząd, by ten pomógł mu zorganizować miliard dolarów pożyczki. Spółka zmaga się bowiem ze spadkiem sprzedaży samochodów i brakiem dostępu do kredytu.
Firma, która jest własnością indyjskiego konglomeratu Tata, chce pożyczyć gotówkę na dwa lata. Ma nadzieję, że po tym czasie globalny rynek motoryzacyjny się odrodzi.
Dziewięć miesięcy wcześniej Tata kupiła marki Jaguar i Land Rover od Forda. Było to jedno z najbardziej spektakularnych przejęć dokonanych przez indyjską spółkę w Wielkiej Brytanii.
JLR i inne firmy z brytyjskiej branży motoryzacyjnej wzywają rząd, by ten zmusił banki do uwolnienia dla nich kapitału, albo działając jako gwarant, albo samemu organizując fundusze. Wielu dużych producentów samochodów ma prawdopodobnie problemy z zapewnieniem sobie dostatecznego finansowania, bo kryzys kredytowy paraliżuje całą branżę. Do niedawna sądzono, że najbardziej cierpią na tym małe firmy, ale teraz o finansowanie coraz trudniej także i dużym.
JLR już wcześniej wezwał rząd do ratowania brytyjskich producentów aut, gdy władze USA stworzyły wart 25 mld dol. fundusz, który ma wesprzeć rozwój bardziej ekologicznych samochodów.
W przeciwieństwie do większości zagranicznych koncernów samochodowych w Wielkiej Brytanii JLR prowadzi prace badawczo-rozwojowe na Wyspach, a nie w swoim rodzimym kraju. Doświadczenie techniczne JLR było jednym z argumentów, dla których Tata kupiła ten biznes od Forda. JLR ostrzegł, że bez stosownych środków prace staną w miejscu
Cała operacja cierpi jednak z powodu braku gotówki - sprzedaż Land Rovera spadła w ostatnich miesiącach o ponad 50 proc. JLR prawdopodobnie chce uniknąć całkowitego zamknięcia swoich fabryk, by nadal móc prowadzić prace badawcze.
Całkowicie zaczynają być natomiast zamykane inne fabryki samochodów, co grozi tąpnięciem w branży produkcji podzespołów. Honda w zeszłym tygodniu podała, że w przyszłym roku na dwa miesiące zamknie swoją fabrykę w Swindon, a Mini, będące własnością BMW, od przyszłego tygodnia na miesiąc wstrzymuje produkcję.
Zródło: polskatimes.pl