Dział Techniczny > XJ Seria I do III (1968-92)

osiągi serii III

<< < (4/5) > >>

tomz:
duża masa wpływa negatywnie na przyśpieszenia, ale już niekoniecznie na vmax....
to skrzynia nie pozwala pojechać szybciej...........

MP_JIMMY:
Zdrową III serią V12 HE można złapać 240 km/h. Przyśpieszenie na pewno jest grubo po niżej 10 sekund. Nie mierzyłem, bo nie po to ma się Jaga, żeby go ganiać od świateł do świateł:) W oryginalnym angielskim katalogu XJ z lat 70 tych znalazłem, że prędkość maksymalna w przeliczeniu na na km/h to 243 a przyśpieszenie do 60 mil/h wynosi 7,4 s, czyli do 100 km/h coś koło 8 s. Ja mam III serię V12 z 91 roku (Daimler) i przy dobrych warunkach na drodze jestem w stanie nawet lekko przekroczyć 240 km/h. To jest oczywiście prędkość licznikowa. Z GPSem go nie sprawdzałem ale prawdopodobnie przy tej prędkości różnica będzie ok 10 - 15 km/h, co ostatecznie daje jakieś 225 - 230 km/h.

Zawsze jak jestem na kawałku dobrej drogi to mnie świerzbi, żeby przegonić te 12 kobyłek, ale prawda jest taka, że z perspektywy pełnoletniego kocura to pewnie tak jakbym przegonił babcię na 100 metrów. Poza tym do jazdy tym autem z takimi prędkościami nie nadaje się ani jego zawieszenie ani hamulce. A tak w ogóle to zwyczajnie nie wypada ;)

Choina:
MP_JIMMY co ty gadasz. Nawet kotu raz na jakiś czas trzeba kite wyprostować. Inaczej się zamuli  ;D .

Nemys:
Tak czytam i jakoś mnie dziwi. Przecież te autka aż same się proszą, żeby je mocniej pogonić. Już nie mówię wogólę o jeździe z prędkościami 50 km/h po mieście, bo usnąć można. Ale nawet ze świateł rusza się tym szybciej jak inni, bo tak łatwiej, lepiej i silnik bardziej zadowolony. Do tego trzeba przecież przepalać komorę spalania :)

KRISS:

--- Cytat: MP_JIMMY w Październik 06, 2009, 17:06:34 pm ---
Zawsze jak jestem na kawałku dobrej drogi to mnie świerzbi, żeby przegonić te 12 kobyłek, ale prawda jest taka, że z perspektywy pełnoletniego kocura to pewnie tak jakbym przegonił babcię na 100 metrów. Poza tym do jazdy tym autem z takimi prędkościami nie nadaje się ani jego zawieszenie ani hamulce. A tak w ogóle to zwyczajnie nie wypada ;)

--- Koniec cytatu ---

Jest takie angielskie powiedzenie.
"It sticks to the road like shit to the blanket" odnosi się wybitnie do S3...
Kwestie ideowe pomijam. Każdy ma prawo zrobić ze swoim kotem co sobie życzy.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej