No witam. Obiecałem że napiszę co było ze spalonym sprzęgłem w moim Jagu 4x4. Z góry przepraszam że wcześniej pisałem o sprzęgle viskotycznym był to błąd bo mój Jag nie jest automatyczny tylko manualny. Oto panowie w warsztacie zamówili sprzęgło zgodnie z numerem Vin. Rozebrali , wyciągnęli sprawdzili w kompie i oczom zebranych ukazała się tarcza sprzęgła ciernego (!!!) założona w zeszłym roku przez mechanika który zastrzegał się że kupił odpowiednią tarczę do Jaga - BYŁA TO TARCZA OD FORDA TRANSITA ??????okazało się również że było walnięte koło dwumasowe. Sprowadzili koło uzywane bo pewnie za nowe kupiłbym sobie jakiś tani przechodziny samochód średniej klasy
. Powiedzieli mi na ucho o kwocie naprawy 3000 zł
. Koszt kompletu sprzęgła to 900 zł ( zawarty w wymienionej przeze mnie kwocie) Wsiadłem w samochód żony
i podjechałem do mechanika który mi ,,naprawiał ,, to sprzęgło w zeszłym roku. Bylem grzeczny wręcz miły sobie się
kłaniam..........Wsiedliśmy w jego ślicznego merca i pojechaliśmy do warsztatu w którym teraz naprawiałem sprzęgło. Tarcza ścierna od Forda transita była szersza - starta całkowicie z małym wyjątkiem - od wewnętrznej jej strony biegła część w ogóle nie starta o szerokości ok. 5 mm........Pozostawało pytanie : czy koło dwumasowe nawaliło bo tarcza była za szeroka, czy za szeroka tarcza rozwaliła koło. Ponieważ w tej branży jestem amatorem nie chciałem dyskutować. Skończyło się na tym że pan poprzedni mechanik zwrócił mi koszty nowej tarczy - co prawda to nie 3 000 ale 1/3 kwoty naprawy zawsze coś. Pozostaje pytanie - jak wyciągnąłem tę kasę tak cicho spokojnie (?) cóż mam wrodzony urok osobisty i praktykę w tej materii
.Furę odebrałem w południe w piątek i zaraz sprawdziłem ją na 400 km trasie w góry- było OK. Jak wracałem w nocy z soboty na niedzielę
drogi były puste i jadąc miałem spalanie 8,9
do 10,2, do tego jedno suszenie
które niestety nie wyszło panom policjantom
.W środku super muzyczka RMF FM przez 7 godzin drogi luksus, średnio jechałem 110-130 no 2 razy dużo więcej. Nie życzę nikomu takich numerów ze sprzęgłem które mnie w historii tego wozu przez dwa lata kosztowały 5800
Mam nadzieję że moja historia ze sprzęgłem komuś się przyda- pozdrawiam .