Cześć, jestem tu nowy, witam wszystkich.
Mam Jaguara F Pace 2.0d 240KM, rok 2018, 60tys najechane.
Po przejechaniu 40tys, strzeliła pompa wody, została wymieniona w ramach gwarancji.
Po przejechaniu 60tys, strzelił „solenoid” zmiennych faz rozrządu - wymieniony na mój koszt, jest po gwarancji.
Podczas wymiany Solenoidu, okazało się ze mam wycieki płynu chłodniczego. Mokry jest trójnik przewodów układu chłodzenia, ale co gorsza jest do wymiany uszczelka pokrywy zaworów (mam nadzieje ze dobrze zapamiętałem). W załączniku zdjęcie.
No i niby cóż, stało się. Ale mam wątpliwość. Miedzy DPF a miejscem wycieku z uszczelki jest ok 8-10cm. Nie ma tam żadnej osłony termicznej. Uszkodzenie uszczelki jest w miejscu najbliższego sąsiedztwa z DPFem (widać na zdjęciu, miedzy niebieskimi liniami jest uszkodzenie uszczelki - po prawej stronie, a po lewej jest DPF.
Pytanie brzmi: czy uszkodzenie uszczelki może wynikać ze zbyt małej odległości pomiędzy DPF a uszczelką? DPF osiąga kilkaset stopni, wiec zakładam, ze część temperatury smaży uszczelkę, szczególnie, że auto jeździ teraz głównie po mieście, i ten przepływ powietrza pod maską w czasie wypalania, może być mniejszy.
Czy wymieniał już ktoś uszczelkę w tym silniku? Wydaje mi się że jest to wada konstrukcyjna. Stad awarie układu chłodzenia.
Pozdrawiam, Piotr Dąbrowski