Mam 2,0 benzyna. Mam dziwną sytuację, która zdarzyła się kilka razy.
Przy dużych prędkościach (180-200) i włączonym tempomacie po pewnym czasie auto wytraca prędkość. Po wyłączeniu tempomatu nie przyśpiesza, prędkość powili spada, daje mu ognia troche wchodzi na obroty, ale nie ciągnie. Po wytraceniu prędkości np. do 120 i jakiejś chwili auto zaczyna normalnie przyśpieszać. I potem ponownie taka sytuacja. Ostatnio miała miejsce jak podróżowałem nawet przy 14-150. Przy użytkowaniu poza autostradą nie ma żadnego problemu. Również jak nie włączam tempomatu to normalnie sobie czasem szybciej jeżdżę (150-200) i jest ok.
Pytanie; co to może być? Czy wpierw podjechać na diagnozę (salon czy poza)?
Pozdrawiam