Boże chłopie... widzę, że tu trzeba łopatologicznie.
Nie masz czynnika to tak jakbyś w ogóle nie miał klimatyzacji w aucie. Bez czynnika równie dobrze możesz wykręcić osprzęt od klimy, a powietrze i tak będzie takie samo leciało, bo będzie po prostu zasysane z zewnątrz. Jak będziesz jechał szybko to będzie minimalnie chłodniej. Jak w lodówce zabrakłoby Ci freonu to mimo, że agregat by działał i byś go słyszał to również nie schłodziłby Ci wnętrza.
Piszesz "coś tam leci" - być może masz jakieś resztki czynnika w układzie, ale na pewno serwis klimy, sprawdzenie szczelności i nabicie to jest minimum co Cię czeka.