Dział Techniczny > XE (2014 - obecnie)
kupione auto- wyciek?para?kamera?
weronikaXE:
Jesteśmy umówieni na jutro(poniedziałek ) z Panem od którego kupiliśmy , przyjedzie bo nie wierzy na słowo . Będziemy sprawdzać na warsztacie .
Kompresja 15/17/…/10 (nie pamiętam 4) wywaliło też błąd od rozrządu coś z pompą oleju - telepanie jest na zimnym . Więc tak naprawdę kompresja wyszła przypadkiem :(
Facet o tyle jest na razie w porządku że gada z nami i sie umawia, okaże się jutro czy przyjedzie . Powiedziałyśmy że najrozsądniejszym będzie oddać samochód , w ostateczności może zapłacić za naprawę 28.000 nam krzyknął ten Pan co jedziemy do niego na sprawdzenie .
Dam znać jak się wszystko skończy .
Samochód jest na prawdę świetny :-super ale nie można mieć wszystkiego…
Robik:
Gdyby ten model mial inny silnik np. 2.0HDI, z cala pewnoscia dalej bym byl wlascicielem tego modelu. Wlasciwosci jezdne, sztywnosc karoserii i tylny naped to jest to, czym ten samochod mnie zauroczyl. Powodzenia w negocjacjach!
weronikaXE:
wszystko się potwierdziło, kompresja do dupy, coś z pompą oleju, jakieś wycieki , silnik do remontu.
Jesteśmy umówieni na zwrot kasy i oddanie auta, za tydzień ma to nastąpić . (pan pracuje za granica i go nie ma ) mam nadzieje że się wszystko uda .
Było pięknie ale się skończyło :-cry
Bierzemy auto z salonu :-A mniej stresu będzie :-V
Pozdrawiam
Krzych1991:
Unikniecie prawdopodobnie największej finansowej porażki w swoim życiu a wy się przejmujecie, że musicie auto oddać?
Wystarczyło by silnik postanowił zużyć się 5tys km później i zostalibyście sami z tym problemem. Od mechanika dowidzielibyście się, że on po naprawie może dać gwarancję na 3-6 miesięcy a jak się wam nie podoba to do ASO na naprawę za 100tys. Co najmniej pół roku rozebrany Jaguar stałby w krzakach i czekał na części. W międzyczasie wyszłoby kilka innych rzeczy i z 28tys zrobiłoby się ponad 30tys. Dostalibyście auto któremu balibyście się zaufać. Nie potrafilibyście na niego spojrzeć nie myśląc jaką wtopą się okazał. Wstydzilibyście się opowiedzieć znajomym o tym aucie. To historia która przydarzyła się tysiącom posiadaczy tego wynalazku.
Ja bym dał na jakąś fundację gdyby spotkało mnie takie szczęście.
Nie przekreślajcie używanych aut. O ile nie planujecie kupić czegoś szalonego np. 18-letniego SUVa z silnikiem V8 to zawsze będzie to lepszy wybór niż Jaguar/LandRover z silnikiem Ingenium 2.0D.
Robik:
Znaczenie powiedzenia "czlowiek cieszy sie z auta dwa razy gdy kupuje i jeszcze bardziej jak sprzedaje" w przypadku aut z grupy JLR z silnikiem diesla 2.0 nabiera zupelnie innej mocy :))))
Mam sentynement do tego auta jezdzilem nim bezawaryjnie kilka lat, sprzedalem tylko dlatego, ze nie bylem pewien jak zakonczy sie jego dluzsza eksploatacja. To byla najlepsza decyzja, zdazyc przed ostatecznym rozwiazaniem, ktore brzmi nie "czy" tylko "kiedy" silnik bedzie wymagal ogromnych nakladow finansowych.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej