Witam szanownych kolegów forumowiczów
Od pewnego czasu mam problem z kotem 2.0d, mianowicie cholernie słabo pali rozgrzany; jak ostygnie, postoi to przekręcam kluczyk i od razu zaskakuje. Niestety po kilkunastu minutach działania, gdy go zgaszę i próbuję odpalić ponownie, muszę trzymać odpalony rozrusznik czasem nawet do około dziesięciu sekund. Ostatecznie odpala, niemniej dzieje się to niesamowicie leniwie.
Auto z tego co wiem ma zaślepiony EGR (nie od dziś, ale do tej pory nie zebrałem się za demontaż tego "fachowego" rozwiązania). Podobno EGR działał wcześniej bez zarzutu, no ale kot już kupiony w takim stanie także nie ruszałem, skoro jeździł z zaślepionym.
Do takich mniejszych objawów: przy wolniejszej jeździe i odpuszczeniu/dodaniu gazu na niskich obrotach silnik bardzo gwałtownie reaguje na zmianę położenia przepustnicy (nie chodzi o samo przyspieszenie, ale silnik jakby się lekko przydławiał, szarpał?) no i wydaje mi się, że specyficznie pracuje na obrotach jałowych. O ile obroty nie skaczą i utrzymują się na poziomie +-800RPM stabilnie to raz silnik pracuje przyjemnie i równo, czasem zaczyna charakterniej stukać i robić więcej hałasu na tych samych obrotach. Często po szybkim dodaniu gazu i jego odpuszczeniu, samochód wraca do normy i pracuje miarowo i równo.
Podpiąłem skaner pod gniazdo OBD podejrzewając że może jest to przepływomierz - na początku na jałowych obrotach przepływ utrzymywał się na poziomie ~6g/s (skakał od 5,34 do 9,58; poszarpany) by po pewnym czasie wskoczyć na wyższe wskazania ~14g/s (11,7-16,04) utrzymując te same obroty. W momencie gdy zwiększył się przepływ powietrza, zaczęła się również głośniejsza, mniej przyjemna dla ucha praca silnika, niemniej jednak obroty pozostały na poziomie ~800RPM. Po dodaniu gazu, poziom przepływu spadał do ponownie ~6g/s(również skacząc od około 5 do 9,5g/s).
Ponadto, kot wypluł ostatnimi czasy check engine z błędem wskazującym na EGR (zgaduję, że dlatego iż został on zaślepiony) i potrafił ten check engine wypluć w cieplejsze dni (ostatni przy ~3300RPM, 150km/h i LOAD~30%). Bawiąc się też urządzeniem trafiłem na coś TID$01 CID$00 "Rich to lean sensor threshold voltage", MIN=MAX=11,25, current=22,5. Nie wiem czy to też może mieć coś z dolegliwościami wspólnego.
I tutaj zwracam się do Was z prośbą o pomoc w diagnozie. Naczytałem się różnych forów i dużo ludzi twierdziło, że update ECU im pomógł. Niemniej jednak przyjemność zrobienia tego w polskim ASO trochę kosztuje (nawet, gdy update nie będzie dostępny do wgrania) także może istnieje inny sposób, który magicznie przywróci kotu pazur? Samo auto jedzie przyjemnie, pali mało i dobrze się zbiera - tylko te odpalanie, aż wstyd...
Nie wiem, demontaż zaślepki EGR, kupno jakiegoś "czyścidła" do przepływomierzy czy cuś?
Miłego wieczoru i z góry dzięki za pomoc!