Dział Ogólny (Tematy Jaguarowskie i nie tylko) > Nowi Forumowicze i Jaguary

Witam z Żółwina

<< < (3/4) > >>

Zbyszek01:
Wiesz może jaki jest przybliżony koszt i ile czasu trzeba poświęcić? Tu gdzie ja pytałem to dwa dni i około 5-6 klocków

MarJag:
Wiele zależy od jakości/producenta folii. Przy porządnej folii oklejenie całego auta wielkości XF to okolice 10 tys bez wnęk. Ja miałem trochę taniej, ok 20%.
Co do czasu ja bym raczej nastawiał się na tydzień prac. Z auta trzeba zdemontować np klamki, czasem jakiś inne elementy. Jeżeli sa formatki do danego modelu to też szybcieja a jak nie to się schodzi.
Ale jak powiedzieli Ci taką kase i czas to bardzo dobra cena i szybko muszę przyznać. XE też troszkę mniejsze auto. Nie mniej dowiedziałbym się dla jakiej folii taka cena.

Zbyszek01:
Dopiero dzwoniłem, teraz chciałbym zobaczyć realizację i pogadać z właścicielem oklejonego lub oklejonych aut aby wybrać tą firmę która ma dobre opinie. Oczywiście folia ma znaczenie.
Ale jeszcze mam czas.


Wysłane z iPhone

marek230482:
A jak długo masz tą folię? Jeżdżę po różnych zlotach i nie raz się trafiają oklejone auta. W zdecydowanej większości po roku, dwóch są z folią problemy (a nie raz szybciej). Czasami trafiają się zadowoleni ale.... albo auto stoi w garażu a nie jeździ, albo mają to po prostu krócej. Wiem że każdy fachowiec zachwala, firmy się chwalą. Ale kurcze nie było mi dane takiego spotkać co by powiedział że ma np 5 lat i zero problemów. A autem jeździ a nie błyszczy w letnie popołudnia :)
O ile niska cena to mogłaby wybaczyć o tyle 10 000 to kupa siana.

MarJag:
To fakt, mam tą folię 2 miesiące więc wszystko może się jeszcze wydarzyć. Natomiast poprawnie położona folia dobrej jakości powinna bez wiekszych problemów wytrzymać min 5-8 lat a pewnie i dłużej, są też powłoki do folii. Osoba która mi oklejała po ok 6-8 tygodniach wzywa na ispekcje, w razie problemów coś poprawia. Moje auto dałem właśnie wczoraj na inspekcje ale nie widziałem ani jednego miejsca do poprawek.
Potem jeździ się co mniej więcej pół roku aby profilaktytcznie zerkać na stan folii.
Dobre folie mają grubość jak warstwa lakieru na samochodach z lat 2000-2010, blisko 150 mikronów.
A jeździć też jeźdzę, auto nie stoi. Zobaczymy co będzie dalej ale bez mechanicznych uszkodzeń nie widzę aby coś miało się z tym dziać.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej