Dział Techniczny > XE (2014 - obecnie)

XE 25T nagrzewnica zimne powietrze

(1/1)

pawel_karol_no:
Siema. Po uszkodzeniu silnika i wywalanie spalin do zbiorniczka wyrównawczego (wysokie ciśnienie w układzie chłodzenia) i wymianie silnika na nowy bez wady po rozgrzaniu auto dmucha zimnym powietrzem. Wiadomo najpewniej padła nagrzewnica. Czy ktoś kiedyś wyjmował ją czy jest problem żeby ją wyjąć? Może jakiś schemat posiadacie? Pozdro

Zbyszek01:
Nie pamiętam czy to się odnosiło do XE ale pisali że trzeba całą deskę demontować aby się tam dostać.

Robik:
Awarie nagrzewnicy w XE to prawdziwa rzadkosc. Obstawiam ze przy wymianie silnika uklad sie zapowietrzyl. Czy problem dotyczy kazdej kratki nawiewu czy nie dziala tylko czesc z nich? Czy wczesniej nie bylo problemu z cieplym powietrzem? Silnik osiaga prawidlowa temperature, nie ma problemow z termostatem? Leci calkowicie zimne powietrze czy letnie? Rozpoczalbym od zbadania tenperatury plynu na wejsci lu na scianie grodziowej, warto sie dostac do rurek zasilajacych nagrzewnice w celu sprawdzenia czy dochodzi ciepla woda do ukladu. Jezeli na zasilaniu jest odpowiednia temperarura to moglo dojsc do zapchania nagrzewnicy i dobre plukanie powinno wystarczyc.

pawel_karol_no:
No właśnie problem w tym, że przy uszkodzonym silniku nie było oznak uszkodzenia nagrzewnicy bo cały czas dmuchał ciepłym powietrzem dopiero po wymianie na "nowy" silnik pojawił się problem. Stąd też ta nagrzewnica i jej uszkodzenie mi nie pasowało. Ogólnie na wskaźniku temperatury jest ok. Dokładnej wartości nie znam ale wezmę od kolegi obd i podepnę w kostkę i pojeżdżę trochę żeby zebrać dane jak temperatura bo faktycznie może to termostat padł. Pytanie ile tam jest termostatów? Albo zapowietrzony układ chociaż kolega odpowietrza go dosyć długo ale może jakiś bąbelek gdzieś się zawieruszył.

pawel_karol_no:
Generalnie jest tak, że po odpaleniu auta i przejechaniu się trochę zaczyna grzać, a jak już się auto rozgrzeje to zaczyna świrować i dmucha letnim powietrzem.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

Idź do wersji pełnej