Witam wszystkich
Zawsze chciałem mieć Jaguara XJ-ta 300, nadszedł dzień i okazja - nabyłem swojego pierwszego jaguara w życiu. Ze starymi autami mam obycie ale Jaguar to dla mnie nowość.
Przejechałem nim 900km, oprócz lekkiego wypadania zapłonu na wolnych obrotach było wszystko ok - żadnych czeków, błędów itp. Wracając z 450km trasy, kilometr pod domem nagle zgasł - ot tak, po prostu. Zepchałem go na pobocze, jest ikonka skrzyni biegów w górnym lewym rogu, kręci, nie odpala.
Ikony od lewarka świecą oprócz N , raz odpalił na chwilę na N - pochodził pół minuty, po czym jakby go najpierw zdławiło i wrócił , potem już jakby odcięło mu paliwo.
xj300, 4.0 sovereign ,95r.
Nie mam pomysłu co sprawdzić na początek, nie mam schematów, skrzynia chodziła perfekcyjnie, olej jest nowy, akumulator dzisiaj kupiony. Ewentualnie jakiś namiar na serwis we Wrocławiu który zajmują się Jagami