Jagmarket > Znalezione na allegro, ebay itp.
Daimler Double Six 1993
kamis:
Yoohas, dzięki za feedback.
Podzielisz się jakąś listą skaz?
Wydaje mi się, że auto jest dość rzadkie i wystarczająco stare, aby w perspektywie nabierało wartości. Dlatego sugerujesz, że tak nie będzie? Nie uda się go utrzymać w dobrym stanie czy z innego powodu - jakiego?
Yoohas:
Bo cena kosmiczna. W dodatku wywoławcza. To tylko xj40, czterodrzwiowa limuzyna. Może gdyby to była wersja Insignia.
W tym pułapie cenowym są już ciekawe wersje XJS/XJ-S, można znaleźć bardzo ładne sztuki MkII a nawet XJC w wersji Daimler.
To ma potencjał do wzrostu, a nie Jaguar typoszeregu xj40. Bardzo dobrze utrzymane limuzyny SI, SII, SIII nie kosztują tyle pieniędzy. A są na pewno bardziej poważane niż xj40.
W tym budżecie kupiłbym najpiękniejszą wersję XJ w historii - XJC. To ma potencjał.
Skazy (na podstawie zdjęć):
- wgniotka na grillu
- przedni zderzak nierówno leży
- uszkodzona tylna lewa listwa chromowana błotniku
- zapyziałe końcówki wydechu
- wygląda jakby wychodziła korozja w narożniku drzwi kierowcy od środka
- nieudolnie dobrany kolor tkaniny na podsufitce
I dokładnie przyjrzałbym się, czy nie był lakierowany. Niestety - jak się na targach/imprezach przyjrzysz dokładnie wielu autom od GieldaKlasykow.pl to straszą dramatycznie niskim poziomem renowacji lub stanem i astronomiczną ceną. Mam kilka dokładnie obfotografowanych na pamiątkę ;)
kamis:
Yoohas - łał!
Ok, zatem po kolei.
XJS jak dla mnie odpada - nie podoba mi się i tyle.
Ja może źle działam, przeanalizowałem otomoto, wszystkie oferty po 1975 roku i nie widzę żadnej oferty na auta przez Ciebie wskazane.
Jeśli mógłbyś naprowadzić - byłoby idealnie.
Może słowo jakiego auta szukam. Otóż zależy mi na aucie subiektywnie ładnym, klasyku, ale takim, które będzie normalnie użytkować, może nie jako daily car, ale powiedzmy raz w tygodniu będzie można nim normalnie zrobić 100km, w dobrym standardzie (czyli klima musi być) i o sensownych walorach użytkowych (czyli nie coupe dwuosobowe, nie kabriolet).
Budżet powiedzmy orientacyjnie 100-200k, ale to jest do dyskusji, ustalenia. Nie traktuję auta jako mega inwestycję, nie planuję sprzedawać go w żadnym realnym horyzoncie. Zależy mi na tym, aby auto dało się serwisować, czyli żeby był serwis, który będzie pilnował i robił, i żeby dostępność części była jakkolwiek rokująca - koszty samego serwisu są drugorzędne. Preferuję auto gotowe, po pełnej renowacji, ale nie wykluczam kupna auta niekoniecznie idealnego i dopieszczenie go. Nie rozważam kupienia "wraku" i pełnej renowacji.
Yoohas:
To jednak poszedłbym w stronę XJC. To auto wspaniałe, bez potencjału do utraty wartości. A jeśli ma być bardziej nowocześnie to dziś przyglądałbym się np. Daimlerowi Super V8, x308. np. w wersji long. Jeździ znacznie lepiej niż xj40, znacznie lepszy silnik, większa frajda z jazdy.
I niestety - nie ma co mieć złudzeń odnośnie poszukiwań w Polsce. Zbyt płytki rynek. Ale już 20k EUR spokojnie pozwala ruszać na łowy ;)
Nawigacja
Idź do wersji pełnej