Dział Techniczny > XJ-40, XJ-81 (1986-1994)

Myślę nad zakupem, koszty, obawy, dostępność częsci - Jaguar XJ 1988r

(1/3) > >>

prezescfc:
Cześć,
To mój pierwszy post, mam nadzieję, że piszę w dobrym dziale.
Od dłuższego czasu zastanawiam sie nad zakupem Jaguara XJ 1988r, 3,6 litra, automat. Oglądałem jeden egzemplarz, na pierwszy rzut oka wydaje się w całkiem fajnym stanie. Spód jest w dobrej formie, ogniska rdzy są na wewnętrznej stronie wszystkich 4 drzwi (około 3cm szerokie, 7-8cm długie) i na łączeniu tylnej szyby z blachą. Do zrobienia mechanicznie jest wyciek z maglownicy (lub węża od maglownicy), na pewno klima jest do remontu, bo słabo chłodzi. Standardowo filtry, oleje, płyny itd (wiadomo, że trzeba wymienic). Pneumatyka nie trzyma ciśnienia, podnosi zawieszenie i zaraz się opuszcza. Mechanicznie chyba nie wygląda to aż tak źle, bardziej mnie martwi blacharsko. Czy jak sie nie ruszy np drzwi, czy przyrdzewiałej blachy przy tylnej szybie to nie posypie się pół samochodu. Czy Auto odpala, jeździ, skręcia, hamuje itd, tylko brakuje mu przywrócenia dawnego wyglądu.
I tu sie nasuwa pytanie, jaka jest dostępność części karoserii, ewentualnie szyb, uszczelek czy chromów. Części typu klocki, tarcze, filtry, czy elementy zawieszenia to z tego co się dowiedziałem, to nie jest problem, bardziej się boję, że zjedzą mnie koszty blacharsko-lakiernicze. Może mi ktoś z Was podpowiedzieć jak to faktycznie wygląda? Z jakimi mogę się kosztami mniej więcej liczyć (wiem, konkretnie nie da się ocenić). Czy blacharka to może byc koszt w granicach 2-3 tysiące czy 10-15 tysięcy. Na koniec dodam zdjęcia z przerdzewiałymi elementami.
Ewentualnie na co mam zwrócić jeszcze uwagę przy oglądaniu tego modelu przed zakupem.

Z góry dzięki za jakąkolwiek pomoc.
pozdrawiam

wtom:
Na wszystko, najlepiej weź kogoś na oględziny, kto takiego ma  ;D, bo długo by opowiadać na co zwrócić uwagę

katar83:
Drzwi to nie jest jakis wielki problem, ogarniesz uzywane tanio bez rdzy, te sa do wywalenia. Rdza z tylu w rogach tylniej szyby to jednak juz duzo powazniejsza sprawa. Jak zaczniesz sie do niej dobierac to bedzie trzeba wyciac wszystko w promieniu 25cm i te rogi nie sa latwe do naprawy wiec 10-15 tysiecy nie bedzie niczym specjalnym zgaduje. Potrzebowalbys do tego konkretnego specjalisty, nie pierwszego lepszego magika z kublem szpachli.
Szyberdach to prosta sprawa, jakolwiek profile pod nim juz nie, zalezy jak wygladaja.
Ja tam generalnie mam slabosc do wczesnych modeli, ze zgledu na zegary jakkolwiek patrzac na zdjecia bedzie sporo kosztowac na pewno.
Najwazniejsze miejsca do sprawdzenia to wlasnie podszybie z tylu, podlogi(jak wyciagniesz przednie dywaniki to bedzie widac wszystko) i rogi pod maska(te blizej przedniej szyby) i gródz. Cala reszta jest juz duzo latwiejsza. Czesci do tego zadnych nie dostaniesz, dlatego wlasnie trzeba specjalisty jakbys sie na takie cos zdecydowal.

msiwow:
Pneumatyki w tych autach się nie naprawia tylko robi konwersję na zwykłe zawieszenie.
Klima? To już jest r134a? Bo jak nie to dochodzi koszt konwersji z r12 na nowszy czynnik.

Generalnie jak będziesz chciał dobrze zrobić blachę i lakier możesz popłynąć na 10 tys a jak zaczniesz grzebać w mechanice to na dzień dobry wyjdzie dwa razy tyle co piszesz i kolejne później.

Czy się to opłaca? Zależy ile to auto kosztuje i czy cena zakupu + blacha + lakier + mechanika to nie jest równowartość ładnego egzemplarza? Generalnie słaby rocznik, silnik bez rewelacji...jeździć można, cieszyć może ale jak później będziesz chciał sprzedać to się okaże, że każdy szuka 4.0 z lat 90 a najlepiej po 1992.

Jaguar XJ6:
Ehh gdyby to był XJ81 :-gwizd , to byłoby warto go wskrzeszać , a tak wersja przeciętna , i zgnita w dodatku ( na zdjęciu nie wiem czy dobrze widać , ale drewno tez chyba w nim jest do roboty/wymiany ). XJ 40 to super Jaguar dopóki go rdza nie dopadnie , wtedy to już tylko zrobić blacharkę i nie wyjeżdżać na deszcz   ;D. W cenie 1500 zł jeszcze jest sens , o ile pali i te słynne zegary cos wyświetlają , jak jeszcze elektronika kuleje , to szkoda czasu i nerwów. Polecam poszukać roczników 93/94 , nie dość , ze młodsze , to już zawieszenie bez potrzeby konwersji , nowa klima na R134a , okrągłe lampy ( w razie wypalonych odblasków pasują z E34 albo Fiata 125P ) no i możliwość zbudowania fajniejszego audio w środku ze względu na nowe boczki drzwi . W tych autach blacha jest bardzo gruba i twarda , jak sa takie purchle , to już jest źle ( dziura na wylot i tak jak koledzy piszą do wycięcia spory fragment ).

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej