Witam ponownie,
Opiszę swoją sytuację.
Kilka dni temu odpaliłem rano Jaguara, wszystko było okay.
Po przejechaniu 800 metrow zwyczajnie auto zgasło.
Bez dziwnych dźwięków. Bez ostrzeżenia. Efekt, jakby brakło paliwa.
Próbowałem odpalić, rozrusznik kęcił żwawo, ale nic z tego. Zabrany został lawetą.
Po podłączeniu komputera, pokazuje błąd P0341,"Czujnik położenia wału rozrządu - sygnał poza zakresem/wydajność. Czujnik został wymieniony. Auto dalej nie odpala, błędu nie można usunąć oczywiscie.
Co proponujecie sprawdzić?
Co spowodowało że auto nagle zgasło?
Jaguar XF
Rok 2009
3.0 diesel 241KM