Co się dzieje z tymi łańcuchami?! Interwały dla pasków rozrządu są coraz dłuższe, a dla łańcuchów krótsze. W Freelanderze SD4 2,2 diesel którym jeździ żona, pasek rozrządu zgodnie z instrukcją serwisową należy zmienić po...240 tys. kilometrów i to pomimo 190 koników mocy. Może miękko pracująca automatyczna skrzynia biegów pozwoliła konstruktorom na dopuszczenie tak długiego interwału, ale w podobnych dwulitrowych dieslach BMW łańcuch rzadko dojeżdżał do 200tys. częściej padał już przy 150tys. kilometrów. Zastanawia tylko jedno: z jakiego materiału zrobione są te łańcuchy?