Witam wszystkich, odkąd zrobiło się chłodniej z kotem dzieje się coś złego. Auto po odpaleniu (tylko zimny silnik) faluje na obrotach, obroty spadają do 300-400, auto niemal gaśnie. Po rozgrzaniu problem znika, ale czuć że na wolnych obrotach delikatnie faluje. Błędy jakie wyskakują to wypadnie zapłonu na 2,4 i 6 cylindrze oraz misfire rate catalyst damage fault bank 2. Zauważyłem że słychać delikatny przedmuch w wydechu gdzieś w okolicach jakby około lewarka skrzyni biegów. Auto jest w gazie, na gazie wszystko jest ok. Zanim pójdę do mechanika chciałem się Was poradzić. Miał ktoś coś podobnego? Jak sądzicie , katalizator do wymiany? Może jakiś czujnik?