Przed wyjazdem do domu postanowiłem wymienić olej w silniku oraz filtry. Byłem cały czas przy tej operacji.
Olej miał najechane 11 tys. km. Oczywiście był naprawdę dobrym stanie. Mogłem spokojnie jeszcze kilka tysięcy km zrobić.
Wiem, że można by oddać tę próbkę oleju do labolatorium 😂 by mieć pewność, że tak jest. To taki żarcik.
Zmartwił mnie natomiast widok filtra powietrza i filtra kabinowego.
Wyglądało jakby pracownik niemieckiego oddziału serwisu Jaguara ich nie wymieniał a tylko zaznaczyl na liście krzyżykiem wykonaną czynność.
Trudno było uwierzyć, że miały 15 tys. km. Wyglądały jakby auto jeździło w terenie.
Mam jeszcze trochę do następnego przeglądu ale już mam wątpliwości czy pojadę do ASO.