Dział Techniczny > XF (2008 - obecnie)
Gazowanie 5.0l v8 AJ133
Yoohas:
Z jednej strony piszesz, że ma to sens. Z drugiej - że nikt tego nie potrafi zrobić dobrze. :-trudno
Koszt instalacji - znacznie wyższy niż do wtrysku pośredniego.
Oszczędności - z racji konieczności dotrysku benzyny - znacznie niższe.
Przyznam, że nie ogarniam - gdzie tu sens i korzyść?
To może coś z mniejszym silnikiem? Może coś z silnikiem nadającym się do LPG? Takie tam luźne myśli.
kamis:
--- Cytat: Endrju w Czerwiec 29, 2020, 21:45:53 pm ---A poważnie dlaczego miałbym się wstydzić?
--- Koniec cytatu ---
Po pierwsze to był żart, a po drugie uważam, że wstyd jest odczuciem całkowicie subiektywnym, więc tylko Ty sam możesz sobie odpowiedzieć na to pytanie.
Natomiast w kwestii samego gazu, oczywiście, 30k ma jakąś wymierną wartość. Jednak to nie jest tak, że za te 30k nic nie kupujesz. Kupujesz dokładnie nieposiadanie gazu. Czy to jest warte 30k? Na to pytanie to już każdy musi sobie sam odpowiedzieć. Być może racjonalna argumentacja wskazywałaby, że założenie gazu jest na wskroś racjonalne. Ale przecież tam samo można argumentować, że Skoda Superb czy Kia Optima to są naprawdę fajne auta, którym nic nie brak i racjonalnie naprawdę niewiele je dzieli od aut za 500k czy 1M (uwierz mi, nie jeżdżę Skodą, mam porównanie), więc obiektywnie trudno znaleźć uzasadnienie, aby przepłacać np. 500k, aby w sumie dostać niewiele więcej? Tak samo jest choćby ze wzmacniaczami audio. Są naprawdę ok urządzenia za 1.5k, ale są też takie za 15k. Jestem przekonany, że 99% słuchaczy nigdy zauważyłoby żadnej różnicy pomiędzy nimi. A jednak są klienci na jedne i drugie.
Wiadomo, nikomu nic do tego i w ogóle. Są tacy, którzy kupując w biedzie najtańszą czystą i cztery vipy w promocji, a są tacy, którzy biorą na stacji zgrzewkę heinekena i Chivasa... Argumentując w określony sposób ten gaz de facto jedyne co pokazujesz, to swój punkt widzenia na różne rzeczy. Jakby nie patrzeć 30k/6 lat = 5k/rok = 416PLN/mc... Hmmm... Jakby nie patrzeć ponad 150 flaszek piwa, i to nie vipa z biedy :D
Endrju:
--- Cytat: Yoohas w Czerwiec 29, 2020, 22:08:35 pm ---Z jednej strony piszesz, że ma to sens. Z drugiej - że nikt tego nie potrafi zrobić dobrze. :-trudno
Koszt instalacji - znacznie wyższy niż do wtrysku pośredniego.
Oszczędności - z racji konieczności dotrysku benzyny - znacznie niższe.
Przyznam, że nie ogarniam - gdzie tu sens i korzyść?
To może coś z mniejszym silnikiem? Może coś z silnikiem nadającym się do LPG? Takie tam luźne myśli.
--- Koniec cytatu ---
Pisałem, o wtrysku w fazie ciekłej, w tej instalacji nie ma dotrysku benzyny. Gaz w stanie ciekłym jest dostarczany bezpośrednio z tej samej pompy paliwowej co benzyna do wtryskiwaczy benzynowych...
Dotrysk benzyny jest konieczny jeśli do silnika z wtryskiem bezpośrednim dorobi się instalację z pośrednim wtryskiem gazu, ale to zupełnie inna bajka.
To prawda, piszę, że ma to sens a chyba powinienem napisać, że miałoby, gdyby ktoś umiał to dobrze zrobić.
Raczej nie muszę się zastanawiać nad mniejszym silnikiem, odpowiadam tylko na wątpliwości.
Dla mnie dodatkową zaletą byłby zasięg auta. Aktualnie boję się wyjechać na jakąś nową autostradę, bo z tym maleńkim zbiorniczkiem mam wątpliwości czy dojadę do najbliższej stacji. Czasem zasięg osiąga zawrotną wartość 300km. Nie dalej jak tydzień temu wjechałem na nowy fragment A1 gdzie chyba przez 60 km nie ma stacji benzynowej. Chyba wrócę do zwyczajów z lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku i zacznę wozić z sobą kanister z benzyną ;D
Endrju:
--- Cytat: kamis w Czerwiec 30, 2020, 11:27:31 am ---
--- Cytat: Endrju w Czerwiec 29, 2020, 21:45:53 pm ---
--- Koniec cytatu ---
Wiadomo, nikomu nic do tego i w ogóle. ... Jakby nie patrzeć ponad 150 flaszek piwa, i to nie vipa z biedy :D
--- Koniec cytatu ---
Wszystko to rozumiem i gdybym nie był snobem pewnie kupiłbym Fiata Pandę... (dlaczego akurat fiata Pandę to za chwilę)
Trochę czasu już żyję, mimo tego, że pewnie jestem snobem (bo nie jeżdżę Pandą), nigdy nie oceniam nikogo na podstawie tego, czym jeździ, albo jakie kupuje piwo. Dlatego szczerze mówiąc drażnią mnie teksty, w rodzaju: gaz to do kuchenki, olej do frytek, Janusz w aucie z gazem itp.
Dla jednych to żart dla innych życiowa konieczność... Chyba zgłupiałem, jeśli piszę, że zagazowanie silnika 5.0 to życiowa konieczność ;D
Chodzi mi o pewną zasadę.
A co do wstydu.
Jadę sobie z Częstochowy do domu moim "prestiżowym" kotem, trochę pada. Podjeżdżam do świateł lewym pasem, obok stoi babcia w Fiacie Panda.
Światła zmieniają się na zielone, babcia w Pandzie odjechała, a ja stoję, koła obracają się w miejscu, dzieciak w Golfie za mną błyska światłami... W końcu udało się powoli odjechać. Wstyd mi do dzisiaj.
ps. chyba trochę nie na temat.
Nawigacja
Idź do wersji pełnej