Witam
Początkowo zdjagnozowana usterka modułu BCMB i zablokowana kolumna.
Po wymianie Modułu i KVM wszystko wydawało się wrócić do normy.
Jednak podczas dłuższej
Brak DSC, brak tempomatu, przy zgaszonym silniku uruchomienie audio i innych nie możliwe, ponadto komunikat o wspomaganiu awaryjnego chamulca / lub coś w tym styylu.
Po krótkim postoju auto pali i nie ma błędów, jednak 150-200km i znowu to samo.
Więc auto stało z powodu ogólnej kwarantanny itp.
Teraz kiedy można już coś działać ustawiona wizyta u elektromechanika...
Odpalam auto i podczas 100km żadnych komunikatów, błędów i wszystko działa.
Zatem próbowaliśmy sprawdzić jakie są błędy w diagnostyce.
VCM i SDD błedy pocztane i :
Brak klucza, problem ze skrzynią, DSC, i cała fura komunikatów.
Zatem aktualizacja modułów i mnustwo walki= auto wróciło do stanu z przed.
Teraz moje pytanie.
Nadal jest problem podczas komunikacji wstępnej diagnostyki jak gdyby nie czytał BCMB
próby aktualizacji niepowodzenie.
Mimo tego auto pali normalnie , i nie pokazuja się narazie żadne ostrzeżenia.
Czy to jest normalne ?? nie sądzę.
Uszkodzony BCMB czy może coś innego.
Dodam że to kot 2.2D z 2012
Czy ktoś miał podobne doświadczenie jeśli chodzi o czytanie tego modułu ??
Będę wdzięczny za podpowiedz.
Dodatkowo pytanko... w okolicy Krakowa jest jakiś dobry elektromechanik który mógł by pomódz w kłopocie 1-6 czerwca ??