Uszczelka między 3 a 5 cylindrem zaczęła puszczać, więc robię od razu kompleksówkę. Silnik z konwerterem i resztą gratów w granicach 5-6 tys. + robota, której nie wliczam bo będę robił sam ze znajomym mechanikiem po godzinach - nie spieszy mi się. Aż tak dokładnie nie wyliczałem kosztów, bo i po co
. Dołu nie robię, bo jest przyzwoity a ceny części zabijają (zamienniki pierścieni mimo, że znalazłem to trochę się ich boję...)
Korozja podwozia jest obecna w X-Typach jak najbardziej - szczególnie progi i podłoga przy nich. W moim przypadku już cała ogarnięta i przygotowana do konserwacji, którą będą robił w lato. Auto nie jest warte tego całego zachodu i funduszy, ale jak już zacząłem to skończę :p
A za jakieś 2 lata kupię sobie kolejną zabawkę do zrobienia - może x350.