Panowie (i być może koleżanki), diagnosta podczas przeglądu technicznego wykrył mi wyciek oleju - trudno mu było ocenić skąd dokładnie.
W warsztacie umyli cały dół auta i po 2 dniach wróciłem na sprawdzenie i wyrok.
Stwierdzili, że może być to uszczelka obudowy rozrządu, i chyba uszczelka miski olejowej.
O tyle o ile uszczelka miski jest do wymiany bezproblemowa o tyle obudowy rozrządu już jest gorzej. Warsztat określił się, że silnik należy wyjąć na stół i rozkręcić to i owo. A skoro już rozkręcamy to i owo to warto byłoby wymienić te wszystkie uszcelki tj.
- Uszczelka obudowy rozrządu - XR85358, XR85359, XR85360
- Simmering wału Przód+Tył - C2S48116, AJ89510
- Uszczelka miski olejowej - C2S43270
- Uszczelki pokrywy zaworów - C2S27975, XR851930, 2x XR847907
- uszczelki kolektora ssącego (komplet) - 6x XR843533, 6x XR843536
te numerki to numerki katalogowe ze sklepu v12.com.pl
Taką całą operacje wycenił na 2100-2200 zł samej robocizny.
Pytanie moje do Was czy to odpowiednia cena za tą usługę? czy to za dużo, a może za mało? Ktoś mógłby wycenić taką wymianę? I zasadność oraz ewentualne problemy i dodatkowe koszta związku z tą pracą. A także jeśli już otwieramy tak silnik co warto byłoby sprawdzić nadprogramowo.
Auto jest z 2003 roku i przebiegu ma 220 tys