Z racji tego że mało bywam w Polsce auto stoi tygodniami nie ruszane. Przeważnie po powrocie trzeba było rozłączyć aku i aplikować od nowa hamulec ręczny bo nie działał. Przed ostatnim wyjazdem wycignąłem wtyczki z modułu w bagażniku po to by nie zaciągał się w ogóle. Przez ten czas padła bateria. Po podłączeniu i to za każdym prawie razem się dzieje nie działa w aucie nic, poza radiem i klimą.
Silnik odpala w trybie awaryjnym, pokazuje komunikat że nie działą ABC, cruise control, cannot apply break i wiele wiele innych.
O co może mu chodzić ? Przecież wszystko działało jak należy. Ponowne rozłączenie baterii nie bardzo przynosi jakieś efekty.
Idzie wykasować mu jakoś błędy bez podłączenia kompa ?