Witajcie
Wiosna przyszła, pora zabrać się za porządki z kotem.
Tak więc na początek chcę powalczyć z zatrzymującymi się ni z gruszki ni pietruszki wycieraczkami. Stają sobie w dowolnym położeniu na szybie, mogą wrócić same, ale najczęściej trzeba je znowu wzubdzić.
Dzieje się tak na każdym ustawieniu manetki. Nie działa również tryb auto, tj. z czujnikiem deszczu. Silnik nie rzęzi, wycieraczki nie zwalniają, więc przeciążeniówka raczej go nie wyłącza.
Wymieniłem dwie manetki, nie pomogło.
Plis o wskazówkę, za co się brać.
Pozdr
Peter