Choć do nowego sezonu na letnie kapcie jeszcze sporo czasu, ale to dobry czas by o nich pogadać.
Auto miałem z fabrycznie założonymi kapciami Dunlop Sport Maxx RT. Opony po zaledwie kilku tysiącach zaczęły się kiepsko spisywać - wprawdzie dość ciche, ale nawet dogrzane miały problem z bocznymi uślizgami. Lekka wilgoć na drodze i też pojawiały się problemy przy ruszaniu z jednoczesnym skrętem. Przy większych opadach, mimo głębokiego bieżnika, też pojawiały się uślizgi i aquaplaning, choć rozmiar 225 nie należy do jakiś szczególnie podatnych - Mondeo z kapciem 245 trzymało się zdecydowanie lepiej na Continentalach.
Na nowy sezon planuję zmianę felg na 19-ki i kapcie 225 na przód i 245 na tył.
Macie jakieś własne preferencje w tej kwestii?