Od 5 lat jestem bardziej lub mniej zadowolonym posiadaczem X-typa, generalnie w nim zakochanym, aczkolwiek blad nie blad wybralem sobie kotka w słabym stanie i cel sprowadzenie go do stanu kolekcjonerskiego, uwazam ze jest to pojazd warty zachowania w jak najwiekrzej ilosci, prawde mowiac dluga droga za mna i taka sama przede mną, do tej pory doprowadzilem go mechanicznie do sranu prawie idealnego, naprawde jeździ sie mega dobrze, ale pozostaje mi estetyka, ale bedziemy sie bawić, do tej pory zaskoczył mnie tym iż po za wadami z jakimi go zakupiłem, nic przez 5 lat nie wyskoczylo nowego no moze po za tym ze jadac w eleganckich butach garniturowych łatwo zachaczyc o czujnik stopu i go wypiac efekt brak światla stopu ale magiczna trytytka mimo wiejskiego rozwiazania na razie pomogla choc to malo stosowne w checi zachowania auto na klasyka