Jak finansowo to nie jest problem to celuj w końcówkę produkcji. 4.0 a 4.2 to nie tylko modyfikacja silnika, do 4.0 były zazwyczaj skrzynie ZF 5 biegowe (niekoniecznie z najtrwalszym koszem) a od 4.2 już lepsze 6 biegowe. Co zatem idzie eksploatacja 4.2 vs 4.0 jest korzystniejsza plus dodatkowo zmniejszenie problemów. Nikasil to problem ale głownie chyba dla aut z USA gdzie jakość paliwa (zasiarczenie) było większe niż w EU. Jak silnik 4.0 chodzi ładnie to bym się go nie bał, tylko podpytał czy coś z rozrządem było robione. Jak nie to załóż sobie pewnie ok 4000 pln na części, może teraz jest taniej. Jakbym miał do wyboru wolnossące 4.2 vs 4.0 z kompresorem to bym się nie zastanawiał nad wyborem. Ale to kwestia własnych priorytetów