Autor Wątek: Silnik v12 5.3 porażka czy sukces ????  (Przeczytany 29581 razy)

ja$

  • Gość
Odp: Silnik v12 5.3 porażka czy sukces ????
« Odpowiedź #15 dnia: Czerwiec 02, 2009, 22:24:51 pm »
Pipcyk -nie przesadzaj z wymianą świec nie jest tak cięzko--sam wymieniłem 11 sztuk-trzeba miec dobry klucz  :-hehe :-hehe ,ale praca V-12 jest rewelacyjna i spalanie  :-W :-W :-zly

jarek-jerryjag

  • Gość
Odp: Silnik v12 5.3 porażka czy sukces ????
« Odpowiedź #16 dnia: Czerwiec 03, 2009, 08:54:56 am »
Pipcyk -nie przesadzaj z wymianą świec nie jest tak cięzko--sam wymieniłem 11 sztuk-trzeba miec dobry klucz  :-hehe :-hehe ,ale praca V-12 jest rewelacyjna i spalanie  :-W :-W :-zly
co z 12 swieca . spotkalem sie z duzoma V12 gdzie wymieniano główne 10 świec . dwie pierwsze ktore sa pod sprezarka klimy były pomijane.
 najlepiej jest odkrecic sprezarke  ale nie odpinać węzy (calosc pod ciśnieniem ) i przekrecic sprezarke o 180 stopni i polozyc na pokrywie chłodnicy.
 tyl wykrecic cala wieze przepustnicy ( tylko 4 scruby 7/16cala mozna uzyc 11mm.
 i do swiec jest dostęp jak w maluchu .
 jeszcze został srodek ale zdejmując kopulke mamy dostęp rowniez do palca rozdzielacza gdzie
 po jego zdjęciu wpuszczamy krople oleju aby ciezarki miały luz.calosc zajmuje od 2- 4 godzin
w zaleznosci kto przedtem swiece wymienial bo zdaza sie ze swiece byly wkrecane bokiem do gwintu (dobra metoda jesli mamy ciezki dostep do swiec. Mozna zalozyc cieki wezyk na koniec swiecy i probowac wkrecac swiece przez weza)

Offline richie

  • Forumowicz Executive
  • ***
  • Wiadomości: 443
Odp: Silnik v12 5.3 porażka czy sukces ????
« Odpowiedź #17 dnia: Czerwiec 03, 2009, 20:49:13 pm »
temat wymiany świec to żaden problem, ogarnołem to razem z kablami przy niedzielnym piwku, A1 i B1 tylko po odkręceniu sprężarki, ja poprostu tylko trochę ją przestawiłem w prawo i w lewo. Bez oryginalnego klucza nie dał bym rady. Sam motor to dla mnie jedna z najbardziej udanych konstrukcji jakie powstały, jedyny problem o jakim słyszałem to że w autach z usa albo np. GB leli zwykłą wodę i bloki makabrycznie korodóją.

Pipcyk

  • Gość
Odp: Silnik v12 5.3 porażka czy sukces ????
« Odpowiedź #18 dnia: Czerwiec 03, 2009, 22:34:04 pm »
Widzę że zostałem błędnie zinterpretowany.
Wymiana to nie problem tyle że zajmuje dużo czasu.
4 godziny w porównaniu z 20 minutami w przypadku innych jednostek napędowych to spora różnica. Chyba przyznacie to samo.
A oryginalny klucz jest........ ładny i tyle, Do wykręcania zapieczonych świec się nie nadaje.
Bardzo szybko się łamie.

Offline richie

  • Forumowicz Executive
  • ***
  • Wiadomości: 443
Odp: Silnik v12 5.3 porażka czy sukces ????
« Odpowiedź #19 dnia: Czerwiec 04, 2009, 11:41:27 am »
Cytuj
A oryginalny klucz jest........ ładny i tyle

Jest cienki, długi i na podwójnym wałku byc może jest też ładny, ja nie zauważyłem;) Jeśli masz swoją sprzeczną z tym co jest na forum opinię o v12 to napisz, moim zadaniem jest to poprostu prawdziwa jednostka idealnie pasojąca do jagów. W usa jak poleci v12 to wkładają GM v8 bo miejsca jest a i skrzynia pasuje;) Moim zdaniem tem motor wcale nie powala osiągami tylko kultutrą pracy. Zreszta takie było założenie producenta.

Pipcyk

  • Gość
Odp: Silnik v12 5.3 porażka czy sukces ????
« Odpowiedź #20 dnia: Czerwiec 04, 2009, 22:16:20 pm »
Cytuj
A oryginalny klucz jest........ ładny i tyle

Jest cienki, długi i na podwójnym wałku byc może jest też ładny, ja nie zauważyłem;) Jeśli masz swoją sprzeczną z tym co jest na forum opinię o v12 to napisz, moim zadaniem jest to poprostu prawdziwa jednostka idealnie pasojąca do jagów. W usa jak poleci v12 to wkładają GM v8 bo miejsca jest a i skrzynia pasuje;) Moim zdaniem tem motor wcale nie powala osiągami tylko kultutrą pracy. Zreszta takie było założenie producenta.

Przepraszam, niech mnie ktoś poprawi.
Czy ja coś złego napisałem o V12 oprócz znacznie utrudnionego dostępu??
Kocham dźwięk V12, kulturę pracy, i nawet sam wygląd tego silnika wypełniającego szczelnie całą komorę silnika
Napisałem także że oryginalny klucz do świec jest do bani i tego nie odpuszczę. Na „podwójnym wałku „ –  ostre frezowanie bez promieni jest przyczyną pękania przegubu.
A cienki wałek się po prostu krzywi.
Wole profesjonalną nasadkę rurkową 16, przegub i przedłużę 1/2 cala.
To tyle.
Z reszta, dziś podbiłem przegląd, i odbyłem pierwszą przejażdżkę po trwającej ponad dwa lata renowacji.
Banan nie schodzi mi z twarzy  ;D

Offline richie

  • Forumowicz Executive
  • ***
  • Wiadomości: 443
Odp: Silnik v12 5.3 porażka czy sukces ????
« Odpowiedź #21 dnia: Czerwiec 05, 2009, 11:32:41 am »
i oby nie zchodził, bezproblemowej jazdy życzę :-tylko

adams

  • Gość
Odp: Silnik v12 5.3 porażka czy sukces ????
« Odpowiedź #22 dnia: Czerwiec 21, 2009, 09:04:34 am »
Witam!
V12 to kwintesencja motoryzacji, nic lepszego nie wymyslono, krol krolow ;D ;D ;D
poz adams

Offline kogutki

  • JCPF Club Member
  • Forumowicz Daimler
  • *****
  • Wiadomości: 9.005
  • free milk for free cats
Odp: Silnik v12 5.3 porażka czy sukces ????
« Odpowiedź #23 dnia: Czerwiec 21, 2009, 14:57:13 pm »
a ja bym to nazywal krolowa. ale zgadzam sie z toba adams  :-tylko

jarek-jerryjag

  • Gość
Odp: Silnik v12 5.3 porażka czy sukces ????
« Odpowiedź #24 dnia: Czerwiec 21, 2009, 18:03:38 pm »
Tylko jedyna fabryka na świecie wyprodukowała ponad 100000 seryjnych V12- Jaguar :-V

ja$

  • Gość
Odp: Silnik v12 5.3 porażka czy sukces ????
« Odpowiedź #25 dnia: Czerwiec 21, 2009, 18:06:09 pm »
V-12 uznawane byly jako najlepsze i najwytrzymalsze silniki  :-gwizd

big wroblewsky

  • Gość
Odp: Silnik v12 5.3 porażka czy sukces ????
« Odpowiedź #26 dnia: Czerwiec 21, 2009, 20:46:50 pm »
ja tam sie boje jeździc jagiem v12... nie żeby to był zły silnik, według mnie silnik jest OK, tylko osprzęt jest fatalny. Jeśli wsadzic do niego porządne ECU i elektroniczny zapłon zamiast tego na podciśnieniowym przyspieszaczu, to byłoby OK. I moc byłaby lepsza a spalanie bardzie normalne.

teraz jeżdze jagiem znajomego. V12 HE, 91 rok (3 seria) spalanie kosmiczne- 20 km i 1/4 baku zjechała, nie wkręca sie na obroty a dynamika na poziomie mojego 4.2  na gaźnikach, w dodatku niewyregulowanych.  Ale na wolnych chodzi super, zupełnie jakby był elektryczny:P

ktos tam wcześniej napisał że jak sie dba to nie trzeba grzebac pod maską i problem że nie można ręki wcisnąc odpada. No nie wiem, poleciał po całosci z tym tekstem. Ja zawsze myślalem ze trzeba wsadzac łapy w silnik i grzebac zeby auto było zadbane, no ale może ten ktos ma lepszą metode.

reasumując- jak silnik jest ogarnięty, WSZYSTKO jest jak powinno byc- czyli silnik a przede wszystkim wszystkie duperelki (wtryski, regulatory cisnienia, świece, kable, palec, kopułka, membranki etc etc) są sprawne, to OK.    ALE COS SIE SYPNIE... to ja wole mojego 4.2:)

Offline KRISS

  • Forumowicz Daimler
  • *****
  • Wiadomości: 1.089
Odp: Silnik v12 5.3 porażka czy sukces ????
« Odpowiedź #27 dnia: Czerwiec 21, 2009, 22:32:32 pm »
zmień osprzęt...  :-za

tomz

  • Gość
Odp: Silnik v12 5.3 porażka czy sukces ????
« Odpowiedź #28 dnia: Czerwiec 21, 2009, 22:39:10 pm »
ale jak to "cyka" na wolnych...poezja....
ostatnio kogutki dał mały pokaz pod mostem  ;D

naughtycat23

  • Gość
Odp: Silnik v12 5.3 porażka czy sukces ????
« Odpowiedź #29 dnia: Czerwiec 22, 2009, 10:50:19 am »
Silnik nawet nie musi pracować aby robić wrażenia na kimkolwiek gdy tylko widzę minę jak podnoszę maskę i mówie to v12 następuję cisza ( spowodowana szokiem ) bardzo przyjemne ucuzcie  :-thank