I kolejna radość nie trwała długo. Jaguar dalej szarpie. Wymienilem kolanko podcisnienia na kolektorze.
Wydaje mi się że może być dziura w tej gumie co wchodzi podcisnienie do silnika od strony kierowcy pod podszybiem.
Idzie jakoś to obejść? Gumowe kolanko stamtąd już wywaliłem. Jest szansa jakoś wyciągnąć ten u element i podpiąć wąż bezpośrednio do silnika?
Chodzi dokładnie o ten element do której wchodzi ten biały wąż podcisnienia. Może któryś z Was jest z okolic Mikołowa i mógłbym rzucić okiem na ten temat. Powi kończy mi się cierpliwość
Edit.
Wychaczylem jeszcze to
http://www.jagrepair.com/VacuumLeakSType2000.htm i syczy mi właśnie w tych okolicach, te kolanko jest w okolicy cewek od strony kierowcy? Ono jest przy podszybiu czy mi się wydaje?
Edit.
Udało się, obroty chodzą już idealnie. Kolanko było rozerwane.
Ale żeby dostać się do tego kolanka to masakra, musiałem trochę porzezbic żeby nie była to prowizorka a wytrzymał bardzo długo.
Przy przyspieszaniu są jeszcze takie momenty że ma bardzo delikatne szarpniecie, ale podejrzewam że to kwestia przegonienia go i słabej jakości benzyny.
Czeka mnie jeszcze wymiana uszczelek kolektora są sparciale, ale to już formalność
Na ciepłym silniku na jałowym biegu dalej szarpie, przy przyspieszaniu też pojawiają się szarpnięcia.
Na zimnym już igła, bez zająknięcia
Błędów na kompie nie wywala. Pomóżcie