No i okazało się dlaczego nie działał tempomat.
Jest jak faktycznie pisze @
rybjou07, włącza się poprzez dwukrotne wciśnięcie + na kierownicy.
A nie włączał się, bo opadł pedał hamulca.
Opadł o 0,5 cm (zauważalna była delikatna - nieznacząca różnica pomiędzy sprzęgłem, a hamulcem), co spowodowało styk czujnika tempomatu, a ten miał ciągle sygnał że jest wciśnięty pedał hamulca i auto-magicznie przerywał funkcję tempomatu. Działo się to tak szybko, że nie szło nawet zauważyć czy próbuje go włączyć, czy nie.
Pedał opadł, bo jakaś część (znam się na tym jak na prowadzeniu kombajnu) w tulejce, gdzie trzpień zespołu pedałów (sprzęgło, hamulec) powinien się zatrzymywać, tak się wyrobił - wyżłobił powodując wspomniany efekt.
Mechanicy zastosowali cudaczne rozwiązanie regulacji poprzez przeróbkę na porządnych (fi 12) śrubach regulowanych przyszłościowo - bo tak trzeba było szukać nowego/używanego zestawu pedałów, czyli auto uziemione na dłuższy czas.
I teraz działa, pięknie!
Chwała wolnym stopom! na długich trasach
wszystkim za zaangażowanie i pomoc!