Dużo napisane a kolega jak pytał tak sie nie dowiedział co i dlaczego miałby kupić. ja odpowiem - Auto np. z Niemiec ale przeznaczone na sprzedaż na rynku wewnętrznym. Nie bedzie tanio jak z USA "lekko draśnięty" lub u handlarza w PL "stan nówka" - bedzie o ok 8-12tys.PLN drożej ale - jeżeli bedzie po naprawie - sprzedawca musi o tym poinformowac juz na etapie ogłoszenia a najpóźniej rozmowy z potencjalnym klientem. Jezeli auto jest bezwypadkowe, będzie to wyraźnie zaznaczone i łatwe do sprawdzenia poprzez firmę ubezpeiczeniową, gdzie auto ostatni raz było ubezpieczone, a taki dokument powinien sie w papierch auta gdzieś spokojnei znaleźć. W dokładnie taki sam sposób lub na podstawie dokumentu potwierdzającego przejscie ostatniego badania technicznego mozna zweryfikować realnosc przebiegu, choć szczerze powiedziawszy - kręcenie liczników w niemczech sie nie odbywa...Właśnie dlatego, że zbyt łatwo to zweryfikować. No i ostatnie i być moze najważniejsze poza ogólnymi oględzinami i okreslonym stanem - książka servisowa. Auto z własciwą ceną i o właściwym stanie co najmniej do konca swojej gwarancji na pewno było servisowane w ASO i bedzie posiadało ksiazkę z wpisami. To jest ovtyle istotne, że a) mamy historie auta jak na łoni, bo wpisuje sie tam nie tylko wymiany typowe ale tez ew. akcje servisowe jakie auto przeszło i ew. duze naprawy jesli takie miały miejsce. b) zawsze można celem dodtkowego sprawdzenia, skontaktowac sie z takim ASO i dopytac o konkretniejsze szczegóły historii pojazdu. jezeli ma np. wadę konstrukcyjną, ASO tego nie mozei nie zatai
Moze jest tez c) Dobry i solidny "autohaus" za niewielką dopłata oferuje od 12 do 24miesiecy gwarancji. owa opłata zaleznie od okresu obowiazywania wacha sie od 250 do 900 € i przy zakupie idącym w tysiące warto skorzystać z opcji. Owszem, wracamy do PL i jak coś walnie to troche mamy daleko ale w najdroższych opcjach takiej gwarancji transport pojazdu do warsztatu w Niemczech jest wliczony...
A co masz wybrać - sam juz doszedłeś, że benzynę. Ok, pozostaje jedynie kwestia tego na jakie koszty utrzymania CIe stać ogóle. Niezlaeznie jaka to bedzie benzyna, każda bedzie swoje plaić. Wiadomo 3.0 V6 - wriant najbardziej ekonomiczny, tylko czy wart uwagi? Z powodów kosztów utryzmania w ogóle - tak. Z powodu ceny zakupu - no jasne, to chyba najtańsze XF-y. i na tym zalety sie kończą. Pozostają V8 4.2 i 5.0 bez lub z kompresorem. 5.0 żłopie jak polscy kadrowicze po wygranym meczu, nie ma tu sznas na tanią jazdę, nawet gdy nie dysponujesz ciężkim butem. Skad wiem...Miałem przyjemnosc jeździć Alpina B5 - te same parametry, troche więcej mocy...Jak nie lubisz tankowć - omijaj, bo poczujesz sie jakbyś jeździł na LPG z butlą 40 litrów
Na polskie warunki uważam osobiście jako najsensowniejszy wybór wolnossące 4.2, jak musisz to w LPG... Swoje jedzie, brzmi i nie rujnuje. Jak nie musisz patrzec na takei koszta i w ogóle chodzisz często do WC bo sr..sz kasą - XF-R albo nawet XF-RS ale...jak widziałem - realia raczej tak kolorowe nie są. WIęc 4.2 NA i bedzie Pan zadowolony. Mogę pomóc w szukaniu