Dzień dobry wszystkim. Pozwolę sobie rozpocząć nowy wątek odnośnie opisywanego już przeze mnie Kota, bo trochę czasu już minęło, a problem jest nowy i raczej nie związany z poprzednimi naprawami.
Jag odpala każdorazowo bardzo ładnie, ale po około 2 sekundach zaczyna szarpać i gaśnie. Wymieniony został na szybko przepływomierz, ale nie pomogło. Nie ma żadnego błędu, nie wiem za bardzo już gdzie szukać. Czy ma ktoś jakiś pomysł? Czy istnieje szansa żeby ktoś odczytał ELMem jakie powinno być ciśnienie na listwie paliwa? W tym kocie ciśnienie wynosi niby 483kPa, ale nawet nie drgnie podczas odpalania, nawet jedna liczba po przecinku się nie zmienia, co mnie trochę zastanawia.
Wszystko wygląda tak, jakby po zakończeniu procedury odpalania sterownik przechodząc do wyliczania dawki paliwa wariował z powodu jakiegoś wadliwego czujnika. Przepływomierz jest ok, temperatura odczytywana ELMem jest ok, obroty odczytywane są prawidłowo. Kończą mi się już pomysły