Jagmarket > Znalezione na allegro, ebay itp.

Jaguar x308 2002 częstochowa

(1/1)

MojPrzyjacielWasyl:
Opisu brak - zamieszczam zgodnie z regulaminem


2002 rok - przebieg nieznany (raczej nieistotny też) - cena 5500 pln - Częstochowa


https://www.otomoto.pl/oferta/jaguar-xj-autko-zadbane-po-malej-kolizji-wiecej-info-pod-telefonem-polecam-ID6zGkQp.html#ae03204f2d



                         



Witam .
Przygotowuje się (czytam forum , niedługo pojadę oglądać jaguary) do zakupu x308 z pełną świadomością , że najlepiej w tym roku będę musiał wrzucić w niego 6-7 tysięcy (napinacze rozrządu , pompa wody itp . ) a to tylko początek inwestycji .
W związku z tym pomyślałem sobie - czemu by nie kupić najtańszego jaguara do roboty i po prostu go nie zrobić ?
W poniższym modelu podobno :
plusy:
-podłoga cała
-progi nie zgnite = jedne małe ognisko się dopiero zaczyna
minusy:
- odchodzący klar z przodu i z tyłu
- brak historii (samochód prawdopodobnie za cenę złomu odkupił laweciarz po wypadku )
 
i teraz najważniejsze pytanie : Czy ktoś może jeździł nim kierując się taką samą logiką jak ja i może stwierdzić że "to coś"
normalnie jedzie i zmienia biegi i jedzie prosto ? Czy to kompletny śmietnik ... ? Czy to baza do odbudowy ?  Bądź co bądź auto jest w cenie silnika i skrzyni .

Liczę na Was kochani .  Rynek na dobre Jaguary jest chłonny a ja mam tylko 15000 do kupna Jaga i włożenia w niego gazu - wiem że to wyzwanie ale z używaną instalacją powinienem zmieścić się w 2000  złotych więc nadal zostaje 13000 na jaguara . To trochę za mało żeby odkupić któregoś z waszych ale może z Waszą pomocą coś się z rynku jednak uda uratować . Pozdrawiam - Wasyl

Demo:
Ja bym sobie odpuścił na Twoim miejscu bo wydasz na naprawy o wiele więcej  niż zakładasz uwierz mi. Ewentualnie zakupic poprzednika czyli X300 bo utrzymanie jest o wiele tańsze i samo auto jest również pancerne. Od minimum 15tysi można zaczac szukać takiego. Oszczędzisz sobie sporo nerwów ale siwych włosów też przybedzie doprowadzając tańszego X300 do ladu. :)

Choina:
Daruj sobie to auto. Amerykański shit, walony wielokrotnie. Teraz tył, kiedyś przód. Nawet tabliczki na pasie nie ma.
Wszystko w aucie jesteś w stanie wymienić, ale blachy pogiętych, spawanych czy szpachlowanych nie. Dobra baza to zdrowa blacha.

W tym budżecie to XJ40 albo przesuń marzenia na później.

MojPrzyjacielWasyl:
Temat uważam za zamknięty . Wszystkim serdecznie dziękuję . Rzeczywiście temat na razie odpuszczę i prawde mówiąc wraz z czasem i większym budżetem będę celował już w x350 . Mówiąc szczerze na dłuższą metę , po przeczytaniu wielu wątków w forum , trochę przeraża mnie bezpieczeństwo  w x308 nawet w tych realnie uprzednio niebitych . Pozdrawiam forumowiczów i mam nadzieję , że zobaczymy się kiedyś na zlocie .

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

Idź do wersji pełnej