Dział Techniczny > Technika ogólna, Literatura

Instalacja gazowa - temat tabu czy temat rzeka ????

<< < (2/39) > >>

papatkiole:

--- Cytat: jannaf w Luty 19, 2008, 11:33:54 am --- Prawda jest  natomiast taka, że na forum zaglądają raczej właściciele aut o wartości z przedziału od starego Golfa II do nowej Astry III 1,6l. (nikogo nie obrażająć), więc  określenia " kupa kasy, nietuzinkowość, zamożność i klasa" to raczej aspiracje a nie oczywista oczywistość.

--- Koniec cytatu ---
Chyba jeszcze nie remontowałeś Jaga ;)
To jest oczywista oczywistość, jak nie masz kasy to nie pojeździsz jagiem zbyt długo, chyba ze będzie części zastępował jak niektórzy potrafią od fiata, vw, łada, opla itp.
Jaguar jest drogi w utrzymaniu i to jest oczywiste, pompa wody kosztuje 5 x tyle co do bmw 7 w tym samy, klocki 2x i można by tak jeszcze długo.
Uważam przynajmniej na rzie że gaz w jagu to profanacja, chcesz jeździć tanio kup sobie ropniaka który spali Ci 5l ropy na mieście, a nie okaleczaj Kota.

jannaf:
Przecież nie pisałem, że jesteś napastliwy. Chodzi o to, że kręci mnie V12 i o ile stać mnie na takie auto, to chciałbym też nim bez ograniczeń jeździć. Gdzie bym nie zapytał o gaz do V12 to wszędzie słyszę, że "się nie kalkuluje", ale dlaczego ?, przy jakich przebiegach itp itd.

Co do  :-tylko to  :-za

jannaf:
Papa.... A co pasuje od Łady ?? Chyba grill  ;)

papatkiole:
lampa przód, po za tym już widziałem amortyzatory od VW z uchwytami przyspawanymi od jaga, lampy okrągłe od fiata, milion patentów w instalacji elektrycznej, chłodnice od merca, koła od bmw, kocki od bmw i astry, zbiorniczki od cholera wie jakiego auta i myślę że jeszce bym sobie kilka przypomniał, i niektórzy forumowicze jeszcze.

bombki:

--- Cytuj ---Uważam przynajmniej na rzie że gaz w jagu to profanacja, chcesz jeździć tanio kup sobie ropniaka który spali Ci 5l ropy na mieście, a nie okaleczaj Kota.
--- Koniec cytatu ---

A co z tymi co chcą jeździć tanio( no przynajmniej taniej), ale Jagiem?

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej