Dział Techniczny > Technika ogólna, Literatura
Elektroniczny System Antykorozyjny
Pipcyk:
Próbki: 30/01/2009, 31/01/2009 i 01/02/2009
Następuje dalsze niszczenie powłoki cynku.
Najgorzej wyglądają próbki bez ochrony, prawie nie maja już warstwy cynku.
Trochę lepiej wygląda próbka z elektroda przykręcona do blaszki, ale uszkodzenia warstwy cynku są dobrze widoczne.
Próbka z przyklejoną elektrodą nie wykazuje jakichkolwiek zmian. Korozji ulega elektroda aluminiowa.
big wroblewsky:
nie śledze tematu, ale poza chemią, trenowałem żeglarstwo i tak jak pamietam, wszystkie silniki motorówek miały aluminiowe elementy które zawsze były mocno zjedzone. to były własnie takie elektrody które zabezpieczały śrube przed korozją, wiec może w aucie to tez zadziała:) ciekawe, ciekawe ,czy ktos to juz testował na samochodzie? i jak to sie ma z duża powierzchnią blachy jaka jest w samochodzie, szczególnie w jagu...
big wroblewsky:
dobra, przeczytalem, jeśli to nie jest made in china za 50gr to może podziała:) byłoby fajnie zabezpieczyc auto po remoncie:)
Luqasek:
Czy dobrze rozumiem? bo z tego co czytam wynika, że to urządzenie zdaje się dzialać czy tak? może jakieś zdjęcie z opisem, jak wyglądają teraz te blaszki?
Pipcyk:
Witam.
Zdjęcia blaszek wrzucę pod koniec testu, po prostu nie chce zaśmiecać forum, aczkolwiek robie je codziennie.
Będzie można sobie zobaczyć stan początkowy i stan końcowy, ewentualnie wrzucę jakiś stan pośredni.
Nie dzień dzisiejszy w dalszym ciągu nie widać korozji, ciągle jeszcze nie próbkach znajdują się resztki cynku.
Próbka II ( elektroda przyklejona do blaszki ) wygląda bez zmian , dokładnie tak jak na początku testu.
Na tym etapie można powiedzieć ( streszczając cały test ) że urządzanie działa.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej