Szarpanie Jaguar X-Type 2,1 V6

[rrrobson]

Zawory IMT przetestowane i to nie one powodują różnicę czasów wtrysku między bankami 1 i 2, chociaż po wymianie jednego z nich mam wrażenie, że korekty banku 1 i 2 są bardziej zbliżone do siebie (wyrównane). Nadal jednak występuje sporadyczne wypadanie zapłonu.

Moja teoria jest taka:
Czasy wtrysku na banku 1 są dłuższe o 0,1ms, ponieważ to na nim występuje wypadanie zapłonu. Mieszanka paliwowo-powietrzna jest wtedy bogatsza w tlen, który nie został wykorzystany w procesie spalania. Sonda lambda odczytuje wysoką zawartość tlenu (uboga mieszanka) i stara się wydłużyć czas wtrysku. Dobrze rozumiem ? Może ktoś to potwierdzić lub zaprzeczyć ?


Znacie jakiś program na androida lub windows, który poradzi sobie z odczytaniem napięcia sond lambda ? Dzięki Torque Pro mam możliwość podejrzeć tylko sondy za katalizatorem. Interfejs to oczywiście ELM327.

[kamilos_sid]

jak do tej pory najlepszy program jaki znalazłem to OBD Car Doctor

[ziutek567]

jak masz gaz to sprawdź sobie w sterowniku gazu

[rrrobson]

Właśnie nie wiem czemu przez program OBD Car Doctor nie chce się połączyć. Gaz mam ale znowu sonda lambda nie jest podpięta. W torque pro widzę tylko działanie sond za katalizatorem.

Aby sprawdzić w 100% świece i cewki to mam zamiar przerzucić je stronami. Z banku 1 na 2 i odwrotnie.

[rrrobson]

Aktualizacja:
W ubiegły weekend przyjrzałem się jeszcze raz świecom iskrowym i co się okazało jedna z nich miała pękniętą porcelanę w dwóch miejscach. Zatem zamówiłem następny komplet nowych świec Denso T20TT, tym razem przerwę ustawiłem na 0,8 mm. Niby po zmianie było dobrze, lecz dziś z rana znowu to samo...

Nadal nie wiem co może być przyczyną. Dziś wracając z pracy po przejechaniu 3 km niby znowu się uspokoiło (brak szarpnięć przy zmianie biegów).

Tak jeszcze na logikę biorąc to wtryskiwacze benzyny wykluczam, gdyż problem występuje również na gazie. Myślałem jeszcze o przypchanym katalizatorze jednak nawet kiedy rozgrzane auto dobrze jedzie to na drugi dzień z rana problem powraca. Mam wrażenie, że objawy są łagodniejsze wraz ze wzrostem temperatury silnika. Kultura pracy jest wyższa również wtedy kiedy cieplej jest na zewnątrz, jednak może to być spowodowane tym, iż silnik szybciej się nagrzewa.

Zauważyłem jeszcze drgania na karoserii w przedziale 2500-3000 obr/min. Mówię tu o wkręceniu silnika w te obroty na postoju. Podczas jazdy nie odczuwam drgań w tym zakresie.

Coś wspólnego może mieć czujnik spalania stukowego ?

[q_nerk]

Moje pytanie o IACV nie jest bezpodstawne, przycinający się zawór może powodować szarpanie. Wyciągnąłbym go i obejżał, ew. wyczyścił jeśli będzie taka potrzeba

[rrrobson]

Zawór już patrzyłem i nie ma do czego się przyczepić. Najbardziej moją uwagę skupiam na różnicy czasów wtrysków między bankami. Coraz bardziej zastanawiam się czy nie zajrzeć do katalizatorów. Z tego co mi wiadomo to sonda za katalizatorem powinna utrzymywać napięcie w granicy 0,8V. U mnie na drugim banku czasem jest 0,2V i bardziej faluje niż na banku pierwszym. Może kat jest przypchany ?

[rrrobson]

Dziś wyjąłem katalizator z banku 2 i wygląda tak jak powinien. Przeczyściłem go sprężonym powietrzem i troszkę jakby takiego piaseczku się wysypało. Złożyłem wszystko do kupy i nadal to samo... Jednak zaciekawiły mnie wskazania diagnostycznej sondy lambda. Otóż teraz po uruchomieniu auta, sonda na początku zaczyna falować a następnie jej napięcie wynosi stałe 0V. Czyżby padnięta sonda za katalizatorem ? Najgorsze jest to że nie mam jak podpatrzeć działanie pierwszej sondy.

[rrrobson]

Układ dolotowy już sprawdzałem kilka razy pod kątem lewego powietrza. Znalazłem jeszcze dwa miejsca, które zostały uszczelnione sylikonem, lecz problem nadal występuje - wypadanie zapłonu.

Czy ktoś jest w stanie wywnioskować coś po poniższych zdjęciach ? Jakieś przyczyny ? Wiem, że na banku 2 mam teraz bogatą mieszankę, jednak sondy za katalizatorem pokazują małą ilość powietrza w spalinach. Ich wskazania nie są stabilne, raz pokazują ubogo raz bogato, a powinny trzymać stały poziom 0,7V-0,8V.

[sobrus]

1. Na drugim banku masz zubażaną mieszankę więc to NIE może być spowodowane lewym powietrzem. Wtedy miałbyś ubogacaną.
Jest za mało powietrza w stosunku do podawanego paliwa.

2. Korekta nie jest na tyle duża aby się przejmować. Nie jest na pewno na tyle duża żeby spowodować wypadanie zapłonu. Nawet korekty rzędu 20% (takie które wywalają checka) nie powodują wypadania zapłonu. Różnica rzędu 2% między bankami to żadna różnica.

3. Sondy za katalizatorem nie mają nic, lub prawie nic, do korekt mieszanki. Regulacja mieszanki jest na górnych sondach - jeżeli wypniesz którąś z tych korekty na obu bankach przestaną się aktualizować.

Może być tak, że różnica w mierzonej mieszance jest spowodowana wypadaniem zapłonów. W końcu przecież nie całe paliwo zostaje spalone i to leci do wydechu.

Miałem przytkany katalizator i wypadanie zapłonów było tylko przy mocnym przyspieszaniu. Wydech wtedy nie dawał rady odprowadzić wszystkich spalin. Ale póki nie przycisnąłem auto jechało  normalnie.

Ponieważ korekty nie są jakieś szałowe, skupiłbym się jednak na układzie zapłonowym.

I na koniec najważniejsze, aż dziwie się że do tej pory nikt o to nie zapytał
- czy obajwy są takie same na LPG i na Pb
- czy korekty są takie same na LPG i na Pb

PS. Niezły program na Androida to polski Piston. Działa szybko i niezawodnie.
https://play.google.com/store/apps/details?id=com.clockworkbits.piston

[rrrobson]

Racja o najważniejszym zapomniałem, samochód w zasadzie identycznie się zachowuje na benzynie (mniej odczuwalne) i LPG.

1. Dokładnie jest tak jak mówisz, mam zubażaną mieszanką. Wspomniałem o lewym powietrzu gdyż wcześniej korekty wyglądały inaczej - były dodatnie.

2. Zgadzam się, że korekty są w normie (+/-10%), jednak czy różnica między bankami  (5,5%) nie jest za duża ?

3. Oczywiście, że sonda za katalizatorem jest sondą diagnostyczną i sprawdza między innymi katalizatora. Myślę, że też może mieć pewien wpływ na korekty wprowadzane przez sondę przed katalizatorem.

Najgorsze jest to, że nie mam ani jednego błędu w komputerze. Martwią mnie tylko te falujące wskazania sond diagnostycznych na pierwszym i drugim banku.

Podejrzewam jeszcze:
- źle ustawiony rozrząd (nie mam pojęcia czy było coś przy nim robione)
- sonda przed katalizatorem na banku drugim
- luz zaworowy
- ECU

Co do czujników to raczej po ich odpięciu powinno ustać wypadanie, jeśli któryś z nich był by przyczyną ? Czy tylko po wymianie była by zauważalna różnica ?

[sobrus]

Ja mam różnicę rzędu 5% miedzy bankami na LPG (trzeba wyregulować a nie mam kiedy) i nie mam z tego tytułu żadnych nieprzyjemności.
Też mam manual.
Mimo wszystko Twoje korekty wyglądają poprawnie. Wątpię żeby powodowały wypadanie zapłonu.
Dlatego sondy bym raczej zostawił. Z tygrysami i jugularami nigdy nic nie wiadomo, ale mieszanka wygląda OK. No chyba że sondy są tak zjechane że odczyty są z sufitu.

Jeżeli objawy nasilają się na LPG to wskazuje na układ zapłonowy. Masz swoje stare cewki na podmianę? Może podmieniaj jedną na raz i zobacz czy się poprawi. Albo pogorszy.
Na banku 2 to chyba ten z przodu na szczęście będzie łatwiej.

[rrrobson]

Powiem Wam, że dziś chciałem podmienić cewki i znowu znalazłem świece z pękniętą porcelaną. Ten sam bank 2, jednak nie wiem czy ten sam cylinder gdyż wcześniej świece różnie wkręcałem. Uszkodzoną świecę podmieniłem na starą (dobrą) i będę dalej obserwował co się dzieje.

Jeśli okaże się, że tylko na jednym cylindrze pęka porcelanka/izolator to co może być przyczyną ?

Dodam, że po wymianie świecy nadal występuje wypadanie zapłonu jednak jest o wiele mniej odczuwalne. Torque Pro dalej wyrzuca te same błędy, które pokazywałem na początku wątku.

[sobrus]

Ja bym poszedł po całości i na tym miejscu wsadził irydową świecę i podmienił cewkę na inną.
Jeśli nie żal dodatkowych 60zł to irydowe na całym banku.

[rrrobson]

Może i to jest jakieś wyjście.

Czyżby przypadek, że już drugi raz pękła porcelana na tym banku ?

Zapomniałem wspomnieć, że mówię tu o porcelanie od strony cewki, nie od strony komory spalania.