Dział Techniczny > XJ X350, X358 (2003-2009)
X350 supercharger z problemami
kwaku85:
Witam wszystkich miłośników Jaguarów
Zwracam się do Was z prośbą o pomoc, ponieważ do mojego garażu zawitał pewien kotek znajomego. Miał ów znajomy przejścia z różnymi mechanikami i co wizyta u kolejnego "uzdrowiciela" lista usterek systematycznie zaczynała się wydłużać, więc wstawił mi on tego potwora dłuższego od garażu ze słowami: "masz, rób" i na nic zdały się moje protesty.
Skoro wizyta pojazdu stała się faktem, postanowiłem spróbować usunąć możliwie najwięcej usterek XJta, ale specjalistą od brytyjskiej motoryzacji nie jestem i potrzebuję podpowiedzi.
Zacznę może od listy usterek:
1. Hałasujący rozrząd (to ponoć standard)
2. Cieknący silnik spod dekli, misy i Bóg jeden wie jeszcze skąd
3. Nie działający alternator
4. Nie działające funkcje podgrzewania czegokolwiek.
5. Cały osprzęt silnika pomiędzy nim a chłodnicami nadający się do zezłomowania
6. Przegrzewający się silnik, tryskający radośnie fontanną z węża przed termostatem.
7. Tłukąca się niemiłosiernie i cieknąca maglownica
8. Dalej nie zaglądałem, nie miałem zdrowia ani serca wyszukiwać dalszych niedomagań kotka.
Jak widzicie lista jest dosyć długa i poważna, szczególnie jeśli chodzi o rozrząd. Z przegrzewaniem sobie poradziłem, poprzedni mechanik wymienił wąż pomiędzy silnikiem a termostatem, jednak nie wymienił samego termostatu, który to "stał dęba" i silnik gotował się rozrywając kolejne węże. Co prawda temperatura oscyluje w okolicy 95-101 stopni, ale nic poważnego się już nie dzieje, pewnie konieczna będzie jeszcze wymiana starej pompy wody.
Obecnie pracuję nad alternatorem i kłopotami z elektryką. Czy jest możliwość wyjęcia alternatora bez opuszczania silnika? I czy brak grzania elektrycznego może być spowodowane brakiem ładowania? (np sterownik nie załączy podgrzewania lusterek/foteli itp żeby akumulator nie padł za szybko przy braku ładowania).
I druga ważna sprawa- rozrząd. Czytałem że swego czasu w Jaguarze montowane były napinacze z tworzywa i to właśnie one powodują problemy z hałasowaniem rozrządu. Można zakupić metalowe produkowane przez Tsubaki, ale zestaw jest drogi i ciężko osiągalny. Znalazłem za to zestaw FAI, połowa ceny a zestaw wygląda identycznie. Miał ktoś z tym do czynienia?
Z góry dziękuję za pomoc.
Driv3rrrr:
Z rozrzadem byl problem ale w 4.0. W 4.2 praktycznie bezawaryjny.
Jak sie dalej gotuje to pompa albo glowic.
Co do elektroniki, jeśli calkiem nie laduje to moze tak być, że nie pozwala załączyć sterownik
a1410:
--- Cytat: kwaku85 w Grudzień 17, 2017, 17:35:24 pm ---
Zacznę może od listy usterek:
1. Hałasujący rozrząd (to ponoć standard)
2. Cieknący silnik spod dekli, misy i Bóg jeden wie jeszcze skąd
3. Nie działający alternator
4. Nie działające funkcje podgrzewania czegokolwiek.
5. Cały osprzęt silnika pomiędzy nim a chłodnicami nadający się do zezłomowania
6. Przegrzewający się silnik, tryskający radośnie fontanną z węża przed termostatem.
7. Tłukąca się niemiłosiernie i cieknąca maglownica
8. Dalej nie zaglądałem, nie miałem zdrowia ani serca wyszukiwać dalszych niedomagań kotka.
Jak widzicie lista jest dosyć długa i poważna, szczególnie jeśli chodzi o rozrząd. Z przegrzewaniem sobie poradziłem, poprzedni mechanik wymienił wąż pomiędzy silnikiem a termostatem, jednak nie wymienił samego termostatu, który to "stał dęba" i silnik gotował się rozrywając kolejne węże. Co prawda temperatura oscyluje w okolicy 95-101 stopni, ale nic poważnego się już nie dzieje, pewnie konieczna będzie jeszcze wymiana starej pompy wody.
Obecnie pracuję nad alternatorem i kłopotami z elektryką. Czy jest możliwość wyjęcia alternatora bez opuszczania silnika? I czy brak grzania elektrycznego może być spowodowane brakiem ładowania? (np sterownik nie załączy podgrzewania lusterek/foteli itp żeby akumulator nie padł za szybko przy braku ładowania).
I druga ważna sprawa- rozrząd. Czytałem że swego czasu w Jaguarze montowane były napinacze z tworzywa i to właśnie one powodują problemy z hałasowaniem rozrządu. Można zakupić metalowe produkowane przez Tsubaki, ale zestaw jest drogi i ciężko osiągalny. Znalazłem za to zestaw FAI, połowa ceny a zestaw wygląda identycznie. Miał ktoś z tym do czynienia?
Z góry dziękuję za pomoc.
--- Koniec cytatu ---
Hałasujący rozrząd nie dotyczy X350, to był problem w poprzednim modelu z silnikiem 4.0 363KM. Nasze 4,2 396KM mają ciche i bezproblemowe rozrządy.
Brak ładowania może być przyczyną każdych/wszystkich problemów z elektryką, więc zacznij od naprawy alternatora.
Przegrzewający się silnik i radośnie tryskający płyn sugerują uszkodzoną uszczelkę pod głowicą, która może też być przyczyną wyciskania oleju wszystkimi możliwymi drogami, czyli także przez uszczelki pokryw zaworów.
Warto więc zbadać spaliny na zawartość w nich płynu chłodzącego...
Pozdrawiam
kwaku85:
Po wymianie termostatu ciśnienie w układzie uspokoiło się całkowicie. Można spokojnie odkręcić korek po dłuższej jeździe i ledwo syknie. Jak padnie uszczelka i układ chłodzenia pompuje się spalinami, to odkręcenie korka zawsze kończy się wywalaniem płynu. Ale dla świętego spokoju można zrobić test na spaliny w układzie.
Czyli rozrząd powinien być ok. Gdzieś czytałem również że często hałasuje rozrusznik, może to on "grzechocze" przy wyższych obrotach?
Zapomniałem jeszcze o jednym, ciągle zapalający się check. Odczytałem ELMem błędy i na obu bankach jest uboga mieszanka i restricted performance. Zdechły sondy? Tylne zaczynają działać przy wyższych obrotach. Przednie podają dziwne wartości. Czy może raczej MAF zdechł?
Jak auto chodzi na wolnych obrotach to trochę syczy, może gdzieś dolot jest nieszczelny? Nie wiem, jeszcze zbyt mało bawiłem się przy tym aucie.
Zauważyłem też że większość rolek przy paskach jest zamordowana. Czy rolki na napinaczach można zmienić, czy trzeba komplet wymieniać? Napinacze wyglądają nieźle, ale jeden ma już pół paska na rolce odbite. Napinacz kompletny to 800PLNów.
--- Cytat: Driv3rrrr w Grudzień 17, 2017, 20:23:57 pm ---
Co do elektroniki, jeśli calkiem nie laduje to moze tak być, że nie pozwala załączyć sterownik
--- Koniec cytatu ---
Dlatego też wstrzymałem się z szukaniem problemów w elektryce, bo to może być długa droga przez mękę, a rozwiązanie może być bardzo proste (alternator). Czy alternator można odkręcić od spodu bez opuszczania sanek/silnika? Nie mam podnośnika i kanału więc takie numery nie przejdą. Pod auto mogę spokojnie wejść i odkręcić altka, tylko czy jest tam dostęp?
a1410:
U mnie przyczyną zapalania się lampki check engine był luźny, cienki gumowy przewód podciśnieniowy, który dochodził do kolektora od strony kierowcy
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej