Zostaw kota w spokoju, wyżyj się na gazowniku, bo po prostu trafiłeś na partacza
Nie jesteś pierwszym, i ostatnim, który walczy z gazem przez partaczy instalatorów. Żeby trafić do fachowca ludzie nieraz pół kraju przejeżdzają, ale warto, bo zapominasz, że masz lpg

nie kombinuj, tylko szukaj speca. W WWa mogę polecić swojego.