teraz to jestem na pobycie szpitalnym (chemioterapia) i tylko pisze z tel. mam instalke oryginalna i fotele z pamiecia w skorze i tam jest chyba jeden modul za to wszystko odpowiedzialny
caly boczek sie odkreca i tam jest duza plytka elektroniki byc moze to wszysyko zintegrowane. nie znam sie i dodatkowo nie mam warunkow, ani tez nie mialem zadnego schematu. musisz jakis manual dorwac i madrego elektronika...
natomiast w fotelu pasazera jest inny modul i jeszcze dodatkowo oddzielnie moduł zajetosci fotela i jest to raczej prostsze polaczenie, bo jakos to elektryk ogarnal. mialem wyjete tez w tym czasie maty z fotela pasazera calkowicie, a fotel kierowcy rozebrany czesciowo, ale dostep do tych mat byl aby je na krotko podlaczyc. wstawilem auto tylko na 1 dzien, a potem juz mialem zaplanowany wyjazd na Słowację i musiałem to złożyć do kupy. Potem już sobie odpuściłem bo raczej tamten elektryk nie pałał chęcią ponownego podejścia do tematu naprawy strony kierowcy. Podejrzewam, że Jaguar zastosował jak zwykle jakiś swój dziwny patent, aby utrudnić naprawę i ściągnąć więcej ludzi do swego serwisu...