A czemu nie? Zawsze lubiłem piękne samochody i szybkie kobiety. Pomysł jest warty rozważenia. Miejsce do takiej sesji wydaje się być wymarzone. Nasze piękne samochody na pewno się zgodzą. Pozostaje krok najważniejszy choć , wydaje się, nieco trudniejszy od przekonania naszych samochodów: przekonanie naszych Kobiet. Jesień to ,jak wiadomo, zmienność nastrojów potęgowana monotonią deszczu za oknem i dojmujące nad wyraz przekonanie o nieuchronności nadejścia zimy. Jesteśmy na tak, mając jednak świadomość,że akcja musi być szybka żeby zdążyć uchwycić tą jesień . Co do frekwencji, to impreza będzie miała sens przy jasnej, najlepiej podpisanej własną krwią deklaracji że się przyjedzie, bo inaczej biedny fotograf będzie musiał obejśc się widokiem zamkowych plenerów co bez kobiet i samochodów nie daje jednak odpowiedniej satysfakcji. Jesteśmy na TAK, ale musimy mieć , jak to w terminologii wojskowej określa "adekwatną ilość sił i środków" do zrealizowania misji to jest kilka kobiet i kilka kotów. Na razie mamy , jak widzę, dwie pary. To bardzo dobry początek. Jeżeli będzie nas więcej i sesja się odbędzie to , jestem pewien, będą o nas jeszcze długo śpiewać pieśni okoliczni bardowie.