Nie poleciałem, bo nie mam skrzydeł :-)
Przeczytałem własny tekst (dla pewności) i nie zauważyłem, żebym X-Type zaliczył do klasy samej w sobie. Napisałem o Jaguarze jako o marce. To jest klasa sama w sobie.
Z całym szacunkiem, ale nie kojarzę, aby w Mondeo montowana była taka nawigacja. Przynajmniej nie w MK3.
I absolutnie nie wdałem się w dyskusję o gustach, bo o tych się nie dyskutuje. Ale fakt jest taki, że grupa docelowa każdej z marek jest inna.
Dla mnie X-Type jest ładny i z zewnątrz, i w środku - ale to kwestia gustu.
Jedno słowo użył kolega właściwie - "inne". Mnie ta inność się po prostu podoba.
Jaguar, tak już nieco odbiegając od tematu, nie jest jedyną marką pauperyzującą niektóre modele. Audi - wyhodowane na grupie VAG. Infiniti - technika Renault-Nissan. Mercedes - silniki z Renault, bliźniaczy model z Renault. I można by tak wymieniać dalej. Dlatego uważam, że wykorzystanie podzespołów z Mondeo w X-Type to nie zbrodnia.
Poszukując samochodu, nosząc się z zamiarem nabycia Jaguara od około 20 lat, brałem pod uwagę inne samochody - ale nie marek popularnych - rozglądałem się za Saabem, Lexusem właśnie, Cadillakiem i tym podobnymi "oryginalnymi" pojazdami. Nie na pokaz, ale dlatego, żeby nie mieć tego, co inni. Nawet telefon mam z Windowsem, a nie Androidem czy iOS :-) Na przekór modzie, zasadom i w ogóle. Przede wszystkim dlatego, że mogę i chcę, a nikt mi nie zabroni. Nawet najbardziej wypasiony telefon ostatecznie służy do dzwonienia i tak jest też z samochodami.
Chciałem jeździć Jaguarem i nim jeżdżę - bez zbędnej ideologii i dowartościowywania. I bez kompleksów. Dość powiedzieć, że jeszcze kilka lat temu jeździłem Fordem Ka teściowej. I dobrze mi z tym było :-) A jak bym miał możliwość, jeździłbym różowym Cadillakiem :-)